kemir kemir
498
BLOG

Anatomia klęski: ciąg dalszy, czyli demografia, głupcze...

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 56

Notka jest kontynuacją  myśli, które opublikowałem TUTAJ


Mało kto, w kontekście właśnie zakończonych wyborów, porusza niezwykle ważną (moim zdaniem) kwestię nieuchronnych zjawisk demograficznych, które na wynik wyborczy mają wpływ kolosalny. Nie jest tajemnicą, że PiS jest hołubiony głównie przez ludzi starszych wiekiem, którzy w przeważającej swojej części stanowią tak zwany "twardy elektorat", czyli - kolokwialnie pisząc - są partyjnym betonem. Czytam dane IPSOS i okazuje się, że PiS uzyskał większość głosów zaledwie w jednej grupie wiekowej - osób powyżej 60. roku życia. To również grupa, w której najsłabiej wypadła Trzecia Droga. Natomiast ugrupowaniami, które zdobyły wyraźnie więcej poparcia wśród młodych, są - oprócz KO - Lewica i Konfederacja. Wśród młodych PiS jest dopiero na czwartym miejscu - wyprzedziła ich również Trzecia Droga.


Wniosek jest jeden i jest on nie do podważenia: wyborcy PiS odchodzą z przyczyn naturalnych, a na zajęcie ich miejsc młodzi nie bardzo się garną. Gdybym był bardzo złośliwy, to powinienem napisać, że PiS sam się pozbawił wyborców, doprowadzając do 200 tys. nadmiarowych zgonów, ale ... zostawmy to.  Przyczyn zjawiska, że młodzi Polacy traktują PiS jako partię "obciachu" jest wiele, ale warto chyba skupić się na jednej z nich: PiS nie ma żadnego kanału komunikacji - ba, nie ma żadnego pomysłu - jak rozmawiać z młodymi ludźmi i jak przekonywać ich do swoich racji politycznych. Jest to niewątpliwie jedna z najważniejszych przyczyn wyborczej klęski. Można się tylko potężnie zastanawiać, dlaczego PiS w kampanii wyborczej, a tak w ogóle dużo wcześniej ( mając wyraźne sygnały, że młodzi lgną do KO i jej przystawek), nie reagował i brnął w idiotyczną narrację budowania strachu przed Tuskiem.


 A wystarczyłoby trochę wyobraźni i logiki. W roku 2015, kiedy PiS z przytupem wprowadził na salony "dobrą zmianą", statystyczna Julka i statystyczny Brajanek mieli po 10 lat. Guzik wiedzieli i nie interesowali się polityką, ponieważ z reguły dziesięciolatkowie polityką się nie interesują ( i chwała Bogu). Dziś mają lat 18 i poszli na wybory. Nieco wcześniej, będąc nastolatkami, dali się porwać zadymom Strajku Kobiet, "religii" klimatycznej i "wolności" płciowej. A przede wszystkim hasłu ***** ***. Abstrahując od całej otoczki politycznej, która tym zjawiskom nieodłącznie towarzyszy, wszystko to stanowiło dla nich atrakcyjną ofertę doskonale wpisującą się w nastoletnią filozofię buntu i sprzeciwu wobec sprawujących władzę. Antypis zupełnie "po taniości" zyskał nowy elektorat, który mógł przeważyć i prawdopodobnie przeważył szalę wygranej. 


Co Julce i Brajankowi zaoferował PiS? Z jednej strony programowo całkiem dużo, ale nie potrafiąc tego przekazać, czyli "sprzedać", to tak naprawdę nie zaoferował nic. Bo przecież chyba nikt normalny nie bierze pod uwagę, że Julka z Brajankiem oglądają TVP i słuchają ględzenia starego dziada, straszącego Tuskiem. Dziada, który - dla nich z  niezrozumiałych przyczyn - zabunkrował się w ruderze na Żoliborzu i jest chroniony przez armię uzbrojonej policji. Czy Julki może porwać minister Czarnek, tak naprawdę znienawidzony przez ogół młodych ludzi? Sasin, będący przedmiotem beki i niewybrednych żartów? Morawiecki, który -  owszem - jest dla młodych postacią z bajki, ale tej negatywnej: Pinokia z coraz dłuższym nosem? A może oferty dla młodzieży trzeba szukać w propagowanej przez PiS szeroko rozumianej kulturze?


Tylko że, ta oferta kulturalna to jakieś biesiadne rzępolenie dla dziadersów i (do niedawna) pisowska "gwiazda" pierwszej wielkości: Zenek Martyniuk. Myślicie, że Julka z Brajankiem słuchają piosenek Zenka Martyniuka? Albo innych "gwiazd" TVP, które - umówmy się - powinny przestać kompromitować się swoimi "śpiewaniem" i powiedzieć "stop" rozmienianiu swojej dawnej sławy i popularności na drobne? Ale, tak naprawdę, TV nie ma tu znaczenia, Julki i Brajanki żyją internetem i przewijaniem obrazków, clipów i filmików na swoich Iphonach.  Pewnie, gdyby ktoś wpadł na pomysł założenie Partii Posiadaczy Iphona, to taka partia miałaby spore szanse na wejście do Sejmu. Bo dziś już wyborów nie wygrywa się w Końskich, ale w internecie. I to nie tak, że w sieci instaluje się armię trolli, hejterów i tępych jak chiński scyzoryk propagandzistów. Tego już niestety nie jest w stanie pojąć ani prezes Kaczyński, ani jego przytakiwacze, których percepcja analizy rzeczywistości zatrzymała się  gdzieś w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.


Telewizja publiczna dostała kilku miliardową kasę. Te środki zostały w całości zmarnowane, bo nie przyniosły oczekiwanego efektu "wow". To może trzeba było te pieniądze przeznaczyć na "wyprodukowanie" i promocję z tuzina internetowych influencerów ( modny zawód), raperów i hiphopowców, którzy - nawet, gdyby nie stali się idolami Julek i Brajanków -  to przynajmniej stanowili by jakąś sensowną alternatywę dla treści, które do tych młodych główek trafiają. Zresztą tu chodzi nie tyle o treści, co - w pierwszym kroku -  znalezieniu kanału komunikacji i nauczenia się języka, który jest językiem Julek i Brajanków. 


Nie chcę tutaj stawiać tezy, że polska młodzież to tylko Julki i Brajanki. Wcale nie, ale dalsze pomijanie tej grupy młodzieży przyniesie tylko jedyne możliwe konsekwencje: następne porażki i klęski wyborcze. Julek i Brajanków będzie przecież przybywać, wiekowych wyborców PiS ubywać, bo to proces naturalny nieodwracalny. A co z młodzieżą wychowaną w myśl wartości konserwatywnych i prawicowych? Czy PiS, nie potrafiący wykorzystać potencjału Polski prawicowej i konserwatywnej, bo dla Kaczyńskiego ważniejsze są jego chore ambicje monopolu PiS na prawicy, potrafi z tą młodzieżą rozmawiać? No nie... -  oni uciekają do Konfederacji i PiS-u szczerze nienawidzą.


Podsumowanie jest krótkie i treściwe : Pis bez zmiany retoryki wobec młodego pokolenia Polaków będzie po prostu gnić od środka. Nie wygra już nigdy żadnych wyborów.



Poza tym uważam, że Kaczyński i Morawiecki muszą odejść!  









kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka