Środowiska żydowskie i ich apologeci w Polsce, podnieśli wielkie larum po rzekomo haniebnych słowach Grzegorza Brauna na temat komór gazowych w Auschwitz. Na Brauna leją się hektolitry fekaliów i gróźb ze strony siłowych elementów aparatu przemocy państwa.
Odczepcie się łaskawie od europosła. Nie dlatego, że jego wypowiedź była kłamstwem, lub wręcz przeciwnie – była prawdą, ale dlatego, że Grzegorzowi Braunowi wolno uważać, myśleć i mówić to, co myśli. Ale nie na tym polega jednak ta słynna „demokracja” w stylu zachodniego, unijnego i żydowskiego zamordyzmu, w której teoretycznie gwarantowana jest wolność słowa. Jeżeli ta wolność słowa narusza jakieś paragrafy Kodeksu Karnego, to OK – niech podlega ściganiu, ale ani na trochę nie umniejsza to prawa do głoszenia swoich poglądów, choćby były one najbardziej skrajne.
Osobiście znacznie większe zagrożenie (niż słowa Brauna) dla bytu narodowej wspólnoty, zgodnej z prawdziwymi zasadami demokracji, widzę w nienawiści do Brauna, okazywanej nie tylko przez lewacko – liberalnych tłuków w mediach społecznościowych, ale też – i przede wszystkim – przez polityków, którzy urządzili sobie chyba zawody, kto bardziej ubliży Braunowi. W temacie samych komór gazowych, czyli wypowiedzi europosła, jeśli wgryźć się w źrodła historyczne, to jednoznacznie wynika, że w Auschwitz rzeczywiście takich komór nie było – były one w bliskim sąsiedztwie tego obozu - w Birkenau. Czy to prawda, nie wiem. Z prostego powodu.
Na przestrzeni mojego życia mogę całkowitą pewnością stwierdzić, że historią się manipuluje i ją przeinacza, zakłamuje i traktuje jako element propagandy. Nie ma i chyba nigdy nie było, jednej jednoznacznej prawdy historycznej, a im bardziej przypatrzymy się czasom współczesnym, to tym bardziej widać postępującą patologię manipulacji. Kiedyś historia była moją pasją, hobby służącym zaspokajaniu ciekawości świata: co, jak i dlaczego. Aż przyszedł moment, kiedy zauważyłem, że robi się ze mnie durnia i nawet – wydawałoby się – poważne publikacje nie opisują historii jako obiektywny zbiór faktów, ale tymi faktami żonglują i wprowadzają element interpretacji według politpoprawności. Najbardziej jaskrawy przykład: we współczesnych publikacjach i filmowych dokumentach dotycżących II WŚ zniknęło pojęcie „Niemcy”, zastąpione „nazistami”. Doszło do absurdu, gdzie kanclerze Niemiec dziękują Amerykanom podczas oficjalnych uroczystości rocznicowych za „wyzwolenie Niemców od nazistów”.
A takich przykładów jest tysiące – od małych incydentów, po wielkie jak np. „polskie obozy koncentracyjne”. Dorzucić tu można wypowiedź konstytucyjnej minister Nowackiej: „"Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy." Swoją drogą, ta wypowiedź nazwana „przejęzyczeniem” i szybko zamieciona pod dywan, jest 100 razy gorsza i szkodliwa niż słowa Brauna, ale... to jego chce ścigać prokuratura. Oto skala hipokryzji, zakłamania i manipulacji.
Dlatego mam gdzieś, czy w Auschwitz były komory gazowe, czy nie. To jest zupełnie trzeciorządna sprawa. Tak na marginesie, ja się uczyłem o obozie Oświęcim - Brzezinka i nie wiem już kiedy, sposobem cichym, ale systematycznym, ta nazwa uzyskała określenie Auschwitz - Birkenau. Po co i dlaczego? Kto chce wiedzieć, ten wie. W ten sposób po prostu zawłaszczono nam, Polakom, miejsce świętej pamięci. Kto nam to ukradł? Kto chce wiedzieć, ten wie. Jeszcze raz powtórzę: oto skala hipokryzji, zakłamania i manipulacji.
Jestem w ogóle zwolennikiem teorii, że cała historia świata i ludzkości jest zafałszowana i tak skonstruowana, żeby łatwo i bezproblemowo sterować stadami ludzkiej masy. Ale to temat na inny artykuł. Zbliża się za to kolejna rocznica Powstania Warszawskiego... i chyba najlepiej byłoby na ten czas zaszyć się w jakiejś pustelni. Bo wylezą różne @Bazyle i zaczną wybielać oczywistych zbrodniarzy i degenaratów. Prawić swoje mądrości i wykazywać, że np. fajni byli ci Ukraińcy, na których donosili do Gestapo niemieccy żołnierze przerażeni ich bestialskim okrucieństwem. Jasne, Niemcy... wróć... naziści rzecz jasna, też byli ogólnie fajni, a i u tych, co ukrzyżowali Chrystusa, też byli fajni ludzie.
Braun też jest fajny i się od niego odczepcie.
Inne tematy w dziale Polityka