tichy tichy
1378
BLOG

Test IQ dla psa?

tichy tichy Kultura Obserwuj notkę 45

O psach można w nieskończoność. Każdy miał psa, albo ma, albo będzie miał, albo marzy o psie.

Kathrinna zauważa, że psy mówią...

Powiem więcej.

Oto A. , mój były pies, oraz B. i S.  -moje teraźniejsze psy. Stosuję się tu do prawa zakazującego ujawniania tożsamości w mediach. Nie chcę się też narazić B. lub S., gdyby trafiły tu podczas surfowania po sieci.

Próbowałem nauczyć  „podaj łapkę" lub „daj głos" -  bez skutku. Uznałem, że psy są pozbawione inteligencji. Jednak A., zamknięty na wybiegu, po godzinie wydostawał się z niego, czyniąc psoty a szkody.

Kosztowało mnie sporo czasu i wysiłku by odkryć jego sztuczki. Siatka za niska, A. przeskakiwał - podwyższyłem. Grunt pod nią za miękki, A. podkopywał się - utwardziłem. Lecz  A. wciąż uciekał. Gdy stałem i patrzyłem, to A. najwyżej ziewał, dając do zrozumienia, że ucieczka go nie interesuje.  Aż raz poszedłem na zaparte, zamknąłem A., siadłem z książką przy oknie, zasunąłem firankę. Po godzinie, gdy A. upewnił się, że nikt go nie obserwuje, podbiegł do drzewka rosnącego jakie ćwierć metra od siatki, i techniką alpinisty wspinającego się w kominie (ręce-nogi-hop, plecy-hop), wspiął się na siatkę, która już wtedy miała ponad dwa metry - i dalej w świat. Drzewko ściąłem - A. wciąż uciekał.

Raz, jak poszedł - nie wrócił. Dawałem ogłoszenia, z opisem, zdjęciem, i nagrodą. Po tygodniu dostałem telefon, iż pies się przybłąkał, z opisu wyglądający na A. Gdy pojechałem po niego, A. już nie było. Tak, to był A. Zamknęli go na werandzie, lecz weranda była już pusta.

Może powinienem był nazwać go - Hudini?

Teraz nie zamykam psów na wybiegu, tylko stosuję „elektryczny" płot - cienki kabelek pod niewielkim napięciem zagrzebany na kilka cm w ziemi, otaczający wirtualny wybieg. Pies na obroży ma odbiornik, który wydaje ostrzegawcze bzyczenie przy zbliżaniu się do granicy. Zasięg bzyku można regulować -  2 lub 3 m. Wybiera się też otoczenie  kabelka, powiedzmy 1m (to maksimum), wewnątrz którego odbiornik kopie prądem. Wysoce nieprzyjemne, acz nieszkodliwe. Wiem, bo sprawdziłem na sobie.

Niehumanitarne?

A dopuścić by psy goniły za samochodami i wystraszały przechodzących ludzi (z których co poniektórzy noszą przy sobie - co najmniej - tasery),   to humanitarne?

B. nauczył się po dwóch próbach. Inteligentny taki. S. zaś - nijak i nigdy. Wciąż i wciąż pojawiała się poza granicą.  Aż zobaczyłem jak to robiła. Rozpędzając się, wielkim susem przeskakiwała PONAD kabelkiem, godząc się na bzyczenie ale unikając szoku elektrycznego. Nie przewidziałem, albowiem myślałem dwuwymiarowo, zaś S. -  3D.

I wciąż tak robi, i nic na to nie mogę poradzić (bez dodatkowych a monstrualnych wydatków).

Kończąc tą przydługą historyjkę, nie może się obejść bez morału.

Ostrożnie z testami na inteligencje! Jeżeli obiekt nie zdał testu, nie znaczy, że jest głupkiem. Może to znaczyć, iż testujący jest. Dwakroć tak przydarzyło się mnie...

 

tichy
O mnie tichy

tichy jaki jest każdy widzi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura