
Jedno zdanie zdemaskowało Alpejskiego:
"Ale jak cię odwieszą to wyp... szynownego na zbity ryj. Zrozumiałeś?"
i Alpejski ujawnił swoje prawdziwe oblicze znerwicowanego chama.
Poszedł się pieprzyć image, który budował od lat: poważny, kulturalny i opanowany naukowiec o rozleglej, renesansowej wiedzy, zatroskany o losy ludzkości i pojedynczych jednostek, a do tego twardziel, macho i wyczynowiec sportów ekstremalnych.
No cóż, nie on pierwszy i nie ostatni, że wspomnę Niesiołowskiego i pewnego Henia z UJ.
Oczywiście Alpejski nie zdzierżył, złamał daną kilka godzin wcześniej obietnice i wywalił wszystko w kosmos.
https://www.salon24.pl/u/alpejski/1032812,o-herbacie-w-te-trudne-dni-eksperymentow-kilka#comment-18201669
A lokalizacja przyszłego muzeum Alpejskiego była naprawdę wspaniała.
https://www.google.com/maps/@40.7825433,-73.9587128,3a,75y,290.07h,90.3t/data=!3m6!1e1!3m4!1s4PCzzhlD5-Yw9dmk12cmuQ!2e0!7i16384!8i8192
Inne tematy w dziale Kultura