O raporcie „Strategia Rozwoju Szkolnictwa Wyższego w Polsce do roku 2020” pisałem kilka dni temu. Nie skupiłem się jednak na zagadnieniu stypendiów naukowych, które autorzy Strategii chcą po prostu zlikwidować. Przynajmniej jeśli chodzi o stypendia naukowe wypłacane przez państwo.
Na szczęście większą czujnością wykazali się koledzy z Parlamentu Studentów RP, którzy już zaprotestowali przeciwko likwidacji stypendiów naukowych. W pełni przyłączam się do ich protestu. I trzymam kciuki za jego skuteczność, oferując jednocześnie pełne wsparcie.
Likwidacja stypendiów naukowych to krok nierozumny. Możliwość uzyskania dodatkowych kilkuset złotych „własnej gotówki” stanowiła i stanowi dla wielu studentów dodatkową motywację do nauki. Rozumiem tę potrzebę w pełni i rozumiałem ją w czasach studenckich.
W okresie mojej działalności w Parlamencie Studentów RP udało się nam przeforsować rozwiązanie, na mocy którego również studenci uczelni niepublicznych otrzymują stypendia naukowe. Nie było łatwo, ale efekt naszego ówczesnego uporu w swoich kieszeniach poczuły już dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy studentów.
Autorzy Strategii proponują, aby środki przeznaczane na stypendia naukowe przelać do puli stypendiów socjalnych. Co do pomysłu, że trzeba zwiększać liczbę pieniędzy przeznaczanych na stypendia socjalne – pełna zgoda.
Nie podoba mi się jednak założenie w myśl, którego mamy przelewać środki z jednego naczynia do drugiego w ramach gospodarki finansowych niedoborów. Ja proponuję aby do polskiej nauki dolać dodatkowe środki finansowe. Polska po prostu MUSI zwiększać swoje nakłady na naukę. To inwestycja, która zwróci się już niebawem.
Apeluję więc do pani minister Kudryckiej. Proszę zostawić stypendia naukowe w spokoju, a o większe pieniądze na stypendia socjalne zawalczyć u premier Tuska i ministra Rostowskiego. Jeśli odmówią będą mieli spore trudności, aby ze swojej decyzji wytłumaczyć się przed wyborcami. Nie tylko studentami.
P.S. Gratuluję wyboru wszystkim nowym członkom Komisji Europejskiej!
Inne tematy w dziale Polityka