Z zaniepokojeniem przeczytałem w „Gazecie Stołecznej”, że szkolne boiska są w Warszawie w czasie wakacji zamykane na głucho.
W ciągu roku miasto prowadzi bardzo mądry program, na mocy którego płaci szkołom za zatrudnienie trenerów pilnujących nowoczesnych obiektów. Dlaczego ktoś wpadł na pomysł aby zaoszczędzić i zrobić przerwę w tym programie w czasie wakacji?
Kiedy jak kiedy, ale właśnie w czasie wakacji, gdy za oknem piękna pogoda boiska powinny być czynne niemal non-stop. Szczególnie, że mundialowi zmagania tylko dopingują boiskowych wyczynów.
Sport to nie tylko doskonały przepis na zdrowie każdego z nas. Również przepis na zdrowe społeczeństwo. Od zawsze wiadomo, że aby młodzież nie robiła z nudów głupot, dobre zapewnić jej alternatywne sposoby spędzania wolnego czasu. Np. na boisku. Tylko nie możemy tych boisk zamykać, wtedy kiedy najbardziej są potrzebne!
Mam nadzieję, że to ostatnie wakacje, kiedy warszawskie boiska zamknięte dla warszawiaków.
Inne tematy w dziale Polityka