Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie radiowym stwierdziła, że chce być prezydentem kontynuacji. W Warszawie wszystko idzie w dobrym kierunku, miejsc w przedszkolach jest pod dostatkiem, a jedynie dwie dzielnice mają z tym kłopot. Miasto z każdym dniem jest coraz bardziej nieprzejezdne, ale tak musi być. Sytuacja na Krakowskim Przedmieściu na razie nie ulegnie zmianie, przynajmniej nie z inicjatywy Ratusza.
Cieszę się, że Pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zauważyła mój objazd po dzielnicach Warszawy, podczas którego spotykałem się z mieszkańcami Warszawy. I podczas rozmów w metrze, na ulicy, czy też na bazarze usłyszałem zgoła inne opinie: miejsc w przedszkolach wciąż jest za mało, korki są coraz większe i to Ratusz nie dość, że nie ma pomysłu na ich ograniczenie, to jeszcze przyczynia się do zwiększenia komunikacyjnego chaosu.
W zbliżających się wyborach samorządowych warszawiacy będą mieli do wyboru kandydata kontynuacji, który twierdzi, że nie ma zbyt wiele do poprawienia. Zamierzam być kandydatem zmiany, który spowoduje, że ciężko pracujący warszawiacy będą mogli cieszyć się z życia w nowoczesnym, odkorkowanym, pełnym zieleni i otwartym na ludzi miastem. No i Krakowskim Przedmieściem, z którego straszą wielkie, metalowe barierki.
