W Warszawie rozpoczynają się dzisiaj Europejskie Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych. Pierwszych sportowców spotkałem już na lotnisku. Będę trzymał za nich kciuki. Za sukces, ale przede wszystkim za sam udział. W przypadku Igrzysk Olimpiad Specjalnych właściwego sensu nabiera zasada „Liczy się udział, a nie zwycięstwo”.
Dla sportowców, którzy przyjechali do Warszawy zwycięstwem jest sam udział. Zwycięstwem nad samym sobą, nad swoimi słabościami, a często i nad społeczeństwem. Stając na bieżni, korcie, czy boisku pokazują, że są takimi samymi ludźmi jak każdy z nas. Co do tego nie ma wątpliwości. Czasami nachodzi mnie refleksja, że są prawdziwymi sportowcami znacznie bardziej zasługującymi na to miano, niż gwiazdorzy futbolu, koszykówki, czy golfa.
Igrzyska Olimpiad Specjalnych są spełnieniem bliskiej mi koncepcji sportu masowego, sportu dla wszystkich.
Przez najbliższy tydzień trzymam kciuki za europejskich sportowców w Warszawie.
Inne tematy w dziale Polityka