„Szef SLD zaraz po wyborach zlecił też przeprowadzenie czystek wśród liderów lewicy w Warszawie i Wrocławiu, dwóch miastach, gdzie wynik samorządowy był bardzo słaby” – pisze w jednym z dzienników dziennikarka specjalizująca się w lewicy.
Zestawienie karkołomne. Uwadze dziennikarki umknął bowiem fakt, że we Wrocławiu SLD zdobył jeden mandat do Rady Miasta. W Warszawie będziemy mieli 10 lub 11 mandatów, co oznacza powtórzenie sukcesu sprzed czterech lat. Warszawska lewica wzięła swoje. Zresztą w porównaniu z wynikiem wyborów do Sejmu, Parlamentu Europejskiego i wyborów prezydenckich notujemy stały postęp.
Wszystkim powyborczym analitykom polecam natomiast wynik SLD w Krakowie. Zero mandatów. A przed wyborami decyzja o niestartowaniu do Rady Miasta z list Prezydenta Majchrowskiego. Będą czystki?
Na razie „wielka czystka” jest w PiS. I niech tak zostanie. Czystki to metoda działania rodem z partii autorytarnych. Ja jestem członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Inne tematy w dziale Polityka