Odszedł Vaclav Havel, dramaturg, czeski i europejski mąż stanu. Jesienią 2009 roku miałem zaszczyt wysłuchać jego wystąpienia na forum Parlamentu Europejskiego. Przemawiał w 20. rocznicę upadku żelaznej kurtyny. Jego słowa sprzed dwóch lat dzisiaj brzmią niezwykle aktualnie.
Europa jest "ojczyzną naszych ojczyzn". W jaki sposób suwerenność narodowa i suwerenność europejska powinny nawzajem oddziaływać? Odpowiedź jest oczywista: powinny się wzajemnie uzupełniać. Bo przecież to, że czuję się Europejczykiem, nie oznacza, że przestanę się czuć Czechem - mówił były czeski prezydent.
Pogłębianie integracji europejskiej będzie skutkować pogłębianiem się i poszerzaniem europejskiej tożsamości. Każde pokolenie będzie coraz bardziej czuć się Europejczykami. Co nie znaczy, że jego przedstawiciele przestaną być Polakami, Czechami, czy Niemcami. W XXI nasza tożsamość będzie piętrowa.
Havel to rozumiał. Dlatego był nie mężem stanu nie tylko we własnym kraju. Podobnie jak przedwojenni prezydenci Masaryk i Benesz, Havel przejdzie do historii jako postać formatu europejskiego.
Inne tematy w dziale Polityka