Nie byłem świadkiem rozmowy Donalda Tuska z Martinem Schulzem. Przyjmuję do wiadomości komentarz ministra Rostowskiego, że Polska jednak nie zamierza dołożyć wszelkich starań, aby znaleźć się w strefie euro w roku 2015.
Zapewne Martin Schulz – używając słów Rostowskiego – „ewidentnie nie zrozumiał” wypowiedzi Tuska. Jestem jednak głęboko przekonany, że Schulz doskonale rozumie polski interes narodowy. Lepiej od Tuska i Rostowskiego. Sprawa jest prosta. Jeśli chcemy być przy stole powinniśmy przyjąć euro.
W sprawie uczestnictwa Polski w szczytach paktu fiskalnego udało się osiągnąć kompromis. Sam pakt coraz częściej krytykowany jest jako dokument zbyt jednostronny. Wraca pomysł euroobligacji. Trwają prace nad podatkiem od transakcji finansowych. Europa i świat muszą wyciągnąć wnioski z przyczyn obecnego kryzysu finansowego. Jedną z najważniejszych konkluzji jest konieczność okiełznania gigantycznej skali spekulacji oraz opodatkowanie transakcji finansowych na rzecz dobra wspólnego.