Pałac listonosza Ferdynanda Konia - żródło: Wikipedia
Pałac listonosza Ferdynanda Konia - żródło: Wikipedia
Oracz Oracz
120
BLOG

Listonosz Koń i jego sen

Oracz Oracz Polityka Obserwuj notkę 1

Na początku jest idea, później bywają czyny - raczej właśnie bywają, niż są. Z czynami jest zawsze trudniej - czyny to domena człowieka, zwykle słabego i leniwego, a pochodzenie idei jest zawsze choć trochę tajemnicze i od człowieka niezależne.

Bywają idee, które pojawiają się jako senne marzenie: tytułowy listonosz Ferdynand Koń miał sen, przyśnił mu się pałac jakiego nikt nigdy nie zbudował. Biedny listonosz, pokonujący dziennie na nogach kilkadziesiąt kilometrów, nie zamierzał urzeczywistniać swoich snów, nie chciał się przecież ośmieszać. Tak było do czasu aż potknął się paskudnie o mały kamyk: przypomniał sobie sen i wziął ów kamyk do kieszeni na zalążek przyszłego pałacu. Kamieni na drogach był wówczas wielki dostatek, wystarczyło 33 lata zbierania i budowania. Dziś pałac listonosza Konia, co do swojej niezwykłej historii przynajmniej, bywa kojarzony ze sławnym pałacem Ludwika Bawarskiego.

Moja idea, która jakoś tak się przyplątała, to PKiN w roli Światowego Muzeum Komunizmu (tutaj: https://www.salon24.pl/u/oracz/989948,wieza-eiffela-w-warszawie ). Gdzie mi tam jednak do realizacji tak wielkiej idei - tutaj listonosz nie wystarczy! Choć sam jestem zbyt słaby i leniwy, to będę jednak próbował rozrzucać owe kamyki: a nuż ktoś potknie się - na dobry początek, niechby się przynajmniej zdenerwował. W zasadzie to już trochę tych kamyków rozrzuciłem, staram się codziennie wysłać taki oto email:

Szanowna(y) Pani(e),
Adres email znalazłem w internecie - staram się wysyłać jedną wiadomość dziennie do osoby akurat spotkanej w sieci. Mam nadzieję, że nie będę Pani(a) ponownie niepokoił, a za ten raz szerze przepraszam. Dlaczego w ogóle napisałem? Odpowiedź znajdzie Pan(i) tutaj:
https://www.salon24.pl/u/oracz/989948,wieza-eiffela-w-warszawie 
Pozdrawiam serdecznie,
Oracz

Tyle zaledwie robię. Na dodatek nie idzie mi to zbyt dobrze: trudno jest w dobie powszechnego spamowania i hejtu, zwłaszcza gdy chodzi o osoby powszechnie znane, "wydłubać" z internetu aktywny adres. Przykładowo ostatnio zanotowałem "sukces", znalazłem mianowicie email pani Agnieszki Kołakowskiej - niestety okazał się nieaktualny.

Gdyby więc ktoś zechciał może się przyłączyć, zapraszam! Wszyscy przecież jesteśmy ofiarami komunizmu, aż dotąd mamy go w krwiobiegu, nawet jakby coraz bardziej. Jeden listonosz potrafił w kieszeniach naznosić tyle kamieni, że mógł zacząć budowę wyśnionego pałacu, a PKiN jest już zbudowany, "kamienie" wokół niego są potrzebne tylko po to, by Pałac zaczął pełnić właściwą rolę.

Oracz
O mnie Oracz

Myśli stare świeżo wyorane: 1.  Światowe Muzeum Komunizmu 2.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka