Po wysłuchaniu konferencji prasowej IPN na temat opinii biegłych w sprawie teczki TW,,Bolek” stało się co stać się miało. Potwierdzono to co było do potwierdzenia i rozwiało też wszelkie wątpliwości. Jeżeli je jeszcze ktoś miał.
Trzeba było swego czasu wsłuchać się w słowa śp. Anny Walentynowicz.
To że Bolek to Bolek, to jeszcze nie boli, tak żartując, jednak wymiar całej sprawy ma bardzo smutny charakter.
Bolek to najgorsza kreatura ostatnich lat. Nie zasłaniajcie się obrońcy, że symbol ,że rozpoznawalny na całym świecie etc. To, że zaraz drugi po papieżu, że taki znany.
Pomińmy jego otrzymane srebrniki za informację, co do tego już jak wiemy nie ma żadnych wątpliwości.
Moralność tego człowieka –podwójna podła moralność.
Zastanówmy się ile jego tzw. kolegów zostało oskarżonych na podstawie jego zeznań, do ilu przyczynił się rodzinnych tragedii?
Mówią, że przyczynił się do wielu rzeczy, że niby dobrych. Pytanie brzmi czy TW,,Bolek” wtedy to była pacynka czy marionetka?
Ile osób zostało oskarżonych w wyniku jego donosów? Straciło pracę,zdrowie, być może życie?
Był prezydentem, ale nie wszystkich Polaków. W wyborach miał co prawda 55 procent poparcia, jednak pozostali kandydaci zabrali mu 45 pozostałych. Jaka pewność jest teraz, że te procenty nie ,,wypracował” mu Kiszczak nie świętej pamięci? Wspólne rozmowy w domu wczasowym w Arłamowie, bo tak to trzeba nazwać po imieniu. Wspólne biesiady i litry gorzały. Tak sobie żył ,a jego wierzący mu koledzy z ,,Solidarności” gnili w więzieniach we Wronkach i Iławie. Trudno tak po ludzku sobie wyobrazić ogrom tragedii ludzi których pogrążył TW ,,Bolek”.
Dobrze ,że po czasie ,tak długim, wszyscy mają potwierdzenie tej gorzkiej prawdy.
Trudno też zrozumieć te osoby ,które pomimo jednoznacznych opinii grafologicznych ekspertów i biegłych chcą to jeszcze podważać. Curiosum naszych czasów.
Wspomnijmy jeszcze panią Walentynowicz, która wiedziała o konszachtach Lecha Wałęsy z panem Kiszczakiem i kapitanem SB panem Wachowskim. Nie wnikajmy w to, skąd były pieniądze na nowe mieszkanie, na dobre życie.
Nawet chwilowo pomińmy ból na teraz, jego zwykłych kolegów tamtych czasów.
Perfidnie okłamanych i wystawionych. Zmuszanych też do czynów stricte przestępczych.
Słowa pani Anny Walentynowicz:
„ Na naszych oczach przeszłość ulega przekłamaniu, manipulacji, by ocalić prawdę, ktoś musi zapytać o fakty, dopóki żyją jeszcze ich świadkowie.”
Inne tematy w dziale Polityka