Ponieważ czytelnicy mojego blogu chcieli wiedzieć o mnie więcej , trochę o siebie napiszę,
Urodziłam się w Esfahanie (Isfahan) w Iranie w takiej rodzinie z mieszanymi poglądami politycznymi , to znaczy w mojej rodzinie znajdą się Islamiści,komuniści,Liberałowie , ci którzy trzymają za rządem Irańskim i ci którzy go nie chcą a nawet tacy którzy bronią z nią walczyli i teraz już dawno nie żyją.
Dlatego też nauczyłam się że każdy ma prawo mieć swój pogląd i nie zaskakuje mnie kiedy ktoś myśli inaczej.
W Polsce żyłam 6 lat i chodziłam tam do przedszkola i jeden rok do szkoły, wtedy w Iranie była wojna i moi rodzice pojechali do Polski. Ale w czasie komunistów , rząd Polski wystawił moich rodziców nad granicą , to znaczy wydalił mojego ojca bo był Irańczykiem i moja mama też się zdecydowała na wyjazd z ojcem. Wtedy wróciliśmy do Iranu.
W Iranie studiowałam na Uniwersytecie Teherańskim i potem studiowałam dwa lata na Jagiellońskim , ale propaganda przeciwko Iran w Polsce mnie bardzo dręczyła i zdecydowałam wrócić do Iranu. Wtedy były czasy Georga W Busha . Muszę powiedzieć że Polskich i Europejskich dziennikach dużo prawdy o Iranie i o tym regionu nie znalazłam , pogląd jest bardzo jednostronny i taki że my (Europejczycy) mamy rację i dużo ludzi w Iranie (lub innych krajach BW) nas popiera , jednak tak nie jest.
Kiedy studiowałam w Polsce matematykę zauważyłam że zły przekład i tłumaczenie z językach BW powoduje nieustanny konflikt którego widać , i w relacjach z Europą i też w to co się dzieje w tych krajach , na przykład w Syrii.
O Syrii nie było mówione że ekstermiści z bardzo zacofaną myślą walczą z Asadem tylko mówili że ludzie Syrii nie chcą Asada i na tej podstawie kraje Europejskie na początku podtrzymywali zbrojnego frontu przeciwko Asad , to było ponieważ Asad w żaden sposób nie chce mieć relacji z Izraelem i szczególnie nie odda im wzgórza Golan . Ale ta polityka sprawiła dużo bólu i zjawiło się brutalny DAESZ , któremu Ameryka wciąż pomaga.
Pozdrawiam
