Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk
1944
BLOG

Witold Gadowski, czyli wejście smoka

Krzysztof Osiejuk Krzysztof Osiejuk Polityka Obserwuj notkę 13

               W TVP Info pokazał się znany nam aż nazbyt dobrze Witold Gadowski i skomentował kwestię niszczenia przez szczęśliwie byłe już służby Platformy Obywatelskiej smoleńskich dokumentów. Przyznam szczerze, że byłem pod wrażeniem z dwóch względów. Przede wszystkim sam widok Gadowskiego, jak występuje publicznie robi zawsze wrażenie, i to niezależnie od tego, czy on się udziela w telewizji, czy na którychś z kolei targach książki. W końcu od czasu, gdy telewizja TVN24 przez kilka dni lansowała niejakiego Huberta H., dworcowego menela, który uzyskał swoje 15 minut wyłącznie przez to, że po pijaku zwymyślał prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie mieliśmy okazji słuchać opinii osoby o tak naturalnej powierzchowności. Ja wiem oczywiście, że jeśli się pokaże publicznie jakiegoś aktora, muzyka, czy pisarza istnieje ryzyko wybuchu, no ale dziennikarz? Można by było sądzić, że oni chyba jednak się jakoś kontrolują. Okazuje się, że nie zawsze.

      Z drugiej jednak strony patrzyłem na owego Gadowskiego, jak po pełnych ośmiu latach całkowitej nieobecności w państwowej telewizji – ale też telewizji każdej bez wyjątku – on nam coś tam jednak opowiada, i pomyślałem sobie, że dopiero teraz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę, możemy tak naprawdę zobaczyć, jak strasznie uboga była oferta, która się właśnie wyczerpała. Ci wszyscy tak zwani „dziennikarze niepokorni”, choćby nie wiadomo jak bardzo byli dla nas ważni i jak bardzo ich potrzebowaliśmy, w rzeczy samej, w przestrzeni publicznej przestrzeni byli całkowicie nieobecni. Zamiast nich oglądaliśmy wciąż ten sam zestaw znienawidzonych przez większość społeczeństwa komentatorów, i wydawało się, że nie ma takiej siły, która by tę ofertę choćby o jedną nową twarz poszerzyła. I to w sposób oczywisty było nie w porządku. Jeśli wszystkie ogólnopolskie media kreowały na gwiazdy, nawet nie Waldemara Kuczyńskiego, czy jakiegoś Tomasza Wołka, ale ewidentnych kosmitów w rodzaju Michała Fiszera i Tomasza Hypkiego, czy jakieś dzieci z Krytyki Politycznej, to co stało na przeszkodzie, by o opinię na dowolny temat zwrócić się do Gadowskiego? Że on chleje? A co? Hypki ciągnie wyłącznie wodę mineralną?

       Parę zaledwie minut przed tym zanim w TVP Info pokazał się Gadowski, Monika Olejnik zaprosiła do swojego sztandarowego programu w TVN24 jakiegoś przedstawiciela korporacji prawniczej, o którym pies z kulawą nogą wcześniej nie słyszał, a który ma jedynie tę umiejętność, by gładko gadać na zadany temat. Przepraszam bardzo, ale w czym on jest lepszy od Gadowskiego, gdy rzecz zaczyna dotyczyć tak zwanych problemów? Niczym. Autentycznie niczym.

       Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę w kraju i my wszyscy, nawet jeśli nie widzimy skutków owego zdarzenia w wymiarze praktycznym na tyle rozpoznawalnym, by się owym widokiem przejąć, a więc wyznaczanym przez stan gospodarki i w ogóle cywilizacyjnej pozycji Polski na świecie, to z całą pewnością mamy przed nosem tego Gadowskiego i wiemy, że nastąpił czas, od którego odwrotu nie ma. Władzę w mediach przejmuje tak zwana „prawica” i tak właśnie ma być.

      Pisałem o tym tu już parę dni temu, jednak, jak wiele na to wskazuje, temat wciąż pozostaje niewyczerpany. Nowa władza przejmuje kontrolę nad państwem ze wszystkiego tego konsekwencjami, i jeśli efektem tego ma się okazać publiczne pojawienie się Witolda Gadowskiego, czy Stanisława Janeckiego, to my tu nie mamy nic do gadania. To jest nasza reprezentacja i nam nic do tego. A jeśli życzymy sobie zgłaszać jakiekolwiek pretensje, to zawsze nam pozostaje sobie przypomnieć, jak to przez kolejne lata, niemal dzień w dzień, bohaterem naszej świadomości był Janusz Palikot, czy ten transwestyta, którego nazwiska nie jestem sobie nawet dziś przypomnieć.

      Prawo i Sprawiedliwość rządzi i najwyższy czas, byśmy sobie to wszyscy wreszcie uświadomili. Bo skoro rządzi, to z wszystkimi tego czegoś konsekwencjami. Przyjmijmy to na spokojnie i nie traćmy cierpliwości. W końcu nikt nie jest doskonały. Poza nami.

 

Zapraszam do księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie są do kupienia wszystkie moje książki. Polecam gorąco.

taki sam

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka