Pani prezes UPR - Magdalena Kocik opublikowała przez swoje biuro prasowe tekst na temat dopalaczy. A konkretniej na temat, że to nieładnie napuszczać skarbówkę na legalnie działającą firmę. I generalnie pani Kocik ma rację. Skoro prawodawca sobie nie radzi z prawodawstwem to jego wina, a nie tego, kto z kalectwa prawodawców korzysta.
Dlaczego nie ścigają tych swoich kumpli, którzy dobrze poinformowani, korzystając z luk w prawie podatkowym doją skarb państwa na grube miliony. Dlaczego tylko nieliczni wiedzą, że zatrudniając się w "łańcuszek" na 1/8 etatu i płacąc za siebie nawzajem ZUS od 1/8 pensji minimalnej nie trzeba już płacić haraczu, który płacą ZUSowi normalni przedsiębiorcy? O ulgach znanych tylko nielicznym wybrańcom, których stać na doradców podatkowych nie wspomnę.
Pewnie na temat napuszczania skarbówek wie więcej pan Roman Kluska. W końcu napuszczenie na niego skarbówki kosztowało go wiele zdrowia, nerwów i parę milionów złotych. A na koniec dostał od budżetu odszkodowanie 5 tyś. zł. Oczywiście tym razem cel jest inny. Nie chodzi o zgnojenie w celu późniejszej propozycji "załatwienia sprawy" za 5 milionów. Tym razem to atak "pod publiczkę". PO sobie chyba wymyśliło, że ludzie poprą "walkę z narkomanią", choćby nielegalną walkę.
A tu skucha. Jak dla mnie, dokąd sprzedaż towaru jest legalna, to państwu nic do tego, niezależnie co to jest nie można wychodzić z założenia, że "cel uświęca środki".
Ale wracając do publikacji pani prezes UPR. Otóż UPR, w którym już dawno nie ma "felietonisty" Janusza Korwina-Mikke nadal pełni rolę "loży komentatorów". Bo kogo to właściwie obchodzi co ma do powiedzenia Pani Kocik?
Ludzi i stowarzyszenia można podzielić na proaktywne i reaktywne. Proaktywne to takie, które kreuje rzeczywistość, a reaktywne to takie, które się z nią godzi i ją tylko komentuje. Reaktywną rolę powinni pełnić dziennikarze. Natomiast proaktywną politycy. W Polsce jest jednak na odwrót. Dziennikarze wpływają aktywnie na społeczeństwo wpajając mu swoje często chore pomysły na życie i światopogląd. Natomiast działalność proaktywna UPR jest aktualnie jakimś ułamkiem proaktywnej działalności ponadprzeciętnego bloggera. Dlaczego? Dlatego że taki blogger wyraża swoje stanowisko codziennie pisząc notkę (a często kilka razy dziennie), a UPR wyraża swoje stanowiska, na swoim blogu: www.upr.org.pl
raz na kilka dni. Przy takiej częstotliwości publikacji UPR nie zostanie bloggerem roku. A bycie bloggerem roku oznaczałby wielki krok naprzód.
-
Tekst pochodzi z Libertarianie.wordpress.com
Jeśli dostałeś banana, to najprawdopodobniej za chamstwo, wulgaryzmy, atak ad personam, lub stosowanie jednej z wymienionych tu sztuczek: Erystyka
Erystycznych nie obsługujemy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka