Prze Prze
164
BLOG

Idą Święta, a tymczasem „wojna z Hamasem” odbiera wiarę w człowieczeństwo.

Prze Prze Polityka Obserwuj notkę 15

Trzymając się europejskich, eleganckich konwenansów, na wstępie chciałbym nadmienić, że potępiam Hamas, jako organizację terrorystyczną, podobnie, jak potępiam mafię sycylijską. Jednocześnie muszę zastrzec, że nie uważam, żeby w związku z przestępczą działalnością mafii można było zabić dowolną LICZBĘ mieszkańców Sycylii, którzy MOGĄ mieć związki z mafią, po to by zakończyć działalność mafii.


Media bogato sponsorowane piszą od 60 dni o wojnie Izraela z Hamasem. Istotnie wolno użyć takiego słowa, ale w tym przypadku słowo WOJNA jest groteskową przenośnią.


Wojna wg. Wikipedii to: „zorganizowany konflikt zbrojny między państwami, narodami lub grupami etnicznymi, religijnymi czy społecznymi. Brak jest jednak jednoznacznej, powszechnie uznanej definicji wojny,….”


Dlaczego przenośnia? Dlatego, że teren, na którym ta „wojna” ma miejsce jest faktycznie administrowany przez jedną stronę (Izrael), która ma ogromną przewagę militarną nad drugą stroną (Hamas). Nie powiedzielibyśmy przecież, że w czasie II wojny światowej III Rzesza prowadziła wojnę z Żydami, Romami czy Słowianami. Eksterminacja ludności cywilnej na terenach okupowanych przez III Rzeszę to nie była wojna, tylko ludobójstwo. Czy możemy powiedzieć, że generałowie z byłej Jugosławii prowadzili wojnę przeciw muzułmanom? Raczej nie. Powiemy, że prowadzili czystki etniczne pod pretekstem wojny z np. z Bośnią, a wtedy słowo Bośnia stawało się usprawiedliwieniem dla czystek etnicznych – czyli dla zwykłej grabieży i ludobójstwa.


Palestyńczycy mają w Izraelu autonomię. Według Wikipedii Autonomia Palestyńska to „TYMCZASOWA STRUKTURA ADMINISTRACYJNA zarządzająca obszarem Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu Jordanu”.


139 spośród 193 państw reprezentowanych w ONZ uznaje Palestynę jako państwo, w tym Polska. W Warszawie jest ambasada Palestyny. W Wikipedii historia państwa Palestyny zaczyna się w roku 1974, kiedy państwa reprezentowane w ONZ uznały prawo narodu palestyńskiego do samostanowienia i niepodległości.


Tak wygląda strona formalna. Praktycznie, jednak mur zbudowany przez władze Izraela wokół Gazy stoi na terytorium tejże Palestyny, która jest faktycznie w całości pod izraelską okupacją:

https://www.amnesty.org/en/location/middle-east-and-north-africa/israel-and-occupied-palestinian-territories/report-israel-and-occupied-palestinian-territories/


Strefa Gazy nie ma lotnictwa, nie ma swobodnego dostępu do morza, mimo, że leży nad morzem. Ze Strefy Gazy nie można po prostu pojechać na wakacje do Włoch i wypoczętym, wrócić do pracy.


Szkolne mapy w izraelskich szkołach nie uwzględniają Palestyny:

https://www.israelbookshop.com/classroom-wall-map-of-israel-hebrew-version-laminated-7ft-long.html


Konflikt między Izraelskimi syjonistami a lokalną ludnością rozpoczął się już w roku 1947, a to co dziś obserwujemy, to skutki tamtych koszmarnych wydarzeń i absurdalnej polityki Izraela prowadzonej wobec Palestyńczyków od roku 1947 do dziś.


Kiedy upadnie ostatni apartheid? Kiedy Izrael przestanie zabijać arabskie dzieci?


Kiedy politycy UE i nasi politycy, mówiący niedawno, że są z pobożnego pokolenia JP2 pokażą swoim wyborcom ludzką twarz? Ciekawe czy biernie przyglądając się dzisiaj likwidacji największego getta na świecie, 19 kwietnia będą mieli czelność wpiąć sobie w klapy żółte żonkile? Przypuszczam, że tak, choć postawa obojętnych europejskich i naszych polityków, gdyby ich przenieść do roku 1944, byłaby postawą konformistycznego, biernego wsparcia Wehrmachtu, oczywiście „w granicach zdrowego rozsądku”.


Obudźcie się, mówiąc językiem Prezydenta Dudy: „Szacowni Senatorowie i Szacowni Posłowie”, ponieważ zapamiętamy wasza postawę. Przemówcie przed Bożym Narodzeniem ludzkim głosem i wymuście na „szacownych” władzach Izraela zaprzestanie ludobójstwa i dalszego kompromitowania narodu, który wiele wycierpiał, ale jak widać i słychać dziś w Internecie - niewiele się nauczył.


Osobom zainteresowanym podłożem konfliktu izraelsko – palestyńskiego polecam film dokumentalny, który trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć złożoność sytuacji:

https://www.1948movie.com/watch.html

Przedmowa Autorki:

https://www.ted.com/talks/ahlam_muhtaseb_decolonizing_knowledge_on_palestine


Odrobina optymizmu:

https://www.youtube.com/watch?v=4lsmFS75ed4


BBC, Hard Talk z izraelskim historykiem, Illanem Pappe:

https://www.youtube.com/watch?v=4lsmFS75ed4


Gorąco polecam posłuchać wykładu mądrego Człowieka, czyli: Gideon Levy: The Zionist Tango: Step Left, Step Right:

https://www.youtube.com/watch?v=JQS-_9K5-Dk


Wszystko to dosyć lekkie w porównaniu ze szczerymi opowieściami izraelskich żołnierzy. Są dostępne, wystarczy poszukać poza sponsorowanymi mediami głównego nurtu czyli owczego pędu w nicość.

Dr Refaat Araleel już wam na żadne pytanie na Research Gate nie odpowie. Powiedział niedawno, że jedynym niebezpiecznym przedmiotem w jego domu w Gazie jest pisak, ale nie zawaha się go użyć przeciw Izraelskim żołnierzom, kiedy włamią się do jego domu by zmasakrować i jego rodzinę. Powiedział, że ma nadzieję, że ta wypowiedź wystarczająco dobrze oddaje poczucie beznadziejności jakie jego rodacy dziś odczuwają, kiedy widzą, że milczący świat właściwie czeka na jeszcze większą rozpacz, jaka może ich ogarnąć i na to, kiedy w końcu zdecydują się popełnić zbiorowe samobójstwo.

Idą Święta.

Szacowni przedstawiciele narodu „oprawionego w skórę”,

przemówcie proszę,

z dopiero co powierzonych wam mównic,

ludzkim głosem!

Zabijając w „wojnie z Hamasem” kilkudziesięciu jego bojowników wojsko izraelskie zabiło ponad 7000 dzieci, kilkanaście tysięcy zwykłych mieszkańców getta, w Gazie jest kilkadziesiąt tysięcy rannych, 70% ludności tego 2-milionowego miasta nie ma już gdzie mieszkać. To tylko liczby? Czy dziecko pozbawione nóg i rodziców to numer 7001?  Izrael intencjonalnie pozbawił mieszkańców Gazy dachu nad głową przed zimą. Szpitale nie mogą pomóc rannym, ludzie nie mają prądu, a żeby uciec w miejsce, które nie będzie w najbliższych godzinach bombardowane – muszą z ulotki odczytać kod QR.

Wszystko to o czym piszę i proponuję posłuchać, to jawne, dostępne informacje, o których prawdziwy euro-konformista najwyraźniej nie chce wiedzieć.

To jaka będzie ta optymalna odległość między wiatrakiem, a drzwiami stodoły?


Prze
O mnie Prze

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka