"Anna Sobecka zapłaciła grzywnę za o. Rydzyka. Najpierw bezprawnie, ale teraz sąd ją uniewinnił...
Anna Sobecka zapłaciła za ojca Rydzyka w lutym 2012. W marcu sąd rejonowy w Toruniu stwierdził, że posłanka PiS złamała w ten sposób prawo. Artykuł 57 paragraf 1 kodeksu wykroczeń mówi bowiem, że wykroczeniem jest "uiszczanie grzywny za osobę ukaraną prawomocnym wyrokiem, dla której nie była to osoba najbliższa". Sobecka miała, w efekcie, zapłacić 3,5 tysiąca kary, a pieniądze wpłacone za ojca Rydzyka miały po prostu przepaść.
Sobecka broniła się, że pieniądze tylko pożyczyła ojcu dyrektorowi i że nie popełniła wykroczenia. Poprosić o pożyczkę miał ją współpracownik o. Rydzyka Jan K., który zresztą podobno oddał jej pieniądze w obecności samego ojca dyrektora. Posłanka PiS podkreślała, że w mediach, mówiąc o "zapłaceniu grzywny" za Rydzyka, po prostu użyła skrótu myślowego."
I oczywiście wszyscy wierzymy że tak było, chociaż aby dopuścić się skrótu myślowego to najpierw trzeba myśleć co u tej pani jest raczej wątpliwe...
Jeśli nie jesteś stanie zrozumieć normalnego wpisu, nie potrafisz odnieść się do tematu ……. proszę nie komentuj tutaj
Inne tematy w dziale Polityka