Zrzut ekranu z Twittera i apel Pani Dubito
Zrzut ekranu z Twittera i apel Pani Dubito
PaniDubito PaniDubito
205
BLOG

Przepraszam redaktora Nizinkiewicza, ale...

PaniDubito PaniDubito Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Złajałam redaktora Jacka Nizinkiewicza za to, że nie zgłosił NOP-u. Mój błąd -- okres na zgłaszanie NOP-u (4 tygodnie) już minął, czego niestety przed tą połajanką nie sprawdziłam. Ale...

Choć ustawowy okres na zgłoszenie NOP-u upłynął, pan redaktor nie powinien nad swoim przypadkiem przejść do porządku dziennego. Nie zakończył się jeszcze okres badań nad bezpieczeństwem szczepionek mRNA, a jak mówią eksperci, ich faktyczne skutki poznamy dopiero w długim okresie.

Tak czy siak za moje połajanki red. Nizinkiewicz zablokował mnie na Twitterze. A było to tak:

KIlka dni temu surfując po Twitterze natrafiłam na taki oto wpis prosto ze szpitala.


image


We wpisie Jacek Nizinkiewicz informował o ciężkim przypadku ospy wietrznej i zapalenia opon mózgowych, na całe szczęście jednak jego stan po kilku dniach się poprawił. Do tego stopnia, że dziennikarz nie omieszkał wbić szpili „antyszczepionkowcom”, że zajmują połowę łóżek na oddziale zakaźnym.

Ta pretensja mnie zirytowała i dałam temu wyraz pod tweetem. Na jakiej podstawie redaktor Nizinkiewicz twierdzi, że tylko zaszczepieni -- zajmujący drugą połowę szpitalnych łóżek -- mają prawo do hospitalizacji? Pomijając to, że nie ma podstaw nazywać osób niezaszczepionych na covid antyszczepionkowcami, bo najczęściej nie są przeciwnikami szczepień jako takich.

Przeglądając komentarze pod tekstem, natrafiłam na informację, że dziennikarz się niedawno zaszczepił, o czym poinformował na Twitterze, lecz teraz nie można tego wpisu znaleźć. Czyżby go właśnie usunął? Rozgorzała dyskusja na temat NOP-ów, z której dowiedziałam się, że wśród NOP-ów po szczepionkach na covid pojawiają się przypadki reaktywacji wirusa ospy wietrznej. Więc dlaczego pan redaktor o tym milczy, przecież na pewno o tym wie? -- pomyślałam.


image


Wczoraj spostrzegłam, że czyjś komentarz o usunięciu przez dziennikarza informacji o szczepieniu znikł. Widocznie autor zweryfikował własną pamięć i ustalił, że informacja red. Nizinkiewicza o szczepieniu nadal jest dostępna na Twitterze. Okazało się, że rzeczywiście. Pan redaktor wziął drugą dawkę w lipcu. Odgrzebanie tweeta sprzed pięciu miesięcy faktycznie wymaga trochę szukania.

Zauważyłam też, że Jacek Nizinkiewicz zamieścił kolejny post:


image


Wśród nieprzebranych komentarzy pod poprzednim wpisem red. Nizinkiewicza czyjąś uwagę przykuła dziwnym trafem między innymi nasza nie tak łatwa do odszukania dyskusja. Życzliwy doniósł o niej dziennikarzowi, a ten raczył nas zablokować.

Ze swej strony naprawiłam szkodę, na tyle, na ile to było możliwe -- tweet, w którym wyraziłam podejrzenie o niezgłoszeniu NOP-u, wymazałam, żeby nie szerzyć dezinformacji, do czego się tutaj otwarcie przyznaję. A notka ta ma jeszcze dodatkowo pomóc w unieszkodliwieniu tego fejkniusa.

I tak zakończyła się twitterowa afera -- lecz problemy pozostają.

1. Dla nas, dyskutantów refleksja -- nie opierać zarzutów formułowanych w sieci na niesprawdzonych pogłoskach, nawet jeśli będą to pogłoski z wiarygodnego dotąd źródła (tak było w tym przypadku -- ktoś nieopatrznie mylnie ocenił czas, jaki upłynął od tego lipcowego tweeta). A także -- co uświadomiłam sobie dzięki publikacji tej notki i wymianie zdań z jednym z blogerów -- uważniej wczytywać się w teksty naukowe. Okazuje się bowiem, że wirus ospy wietrznej i półpaśćca, który uaktywnia się nieraz po szczepionce mRNA, wywołuje nie ospę, lecz półpasiec. Nasze dywagacje były więc podwójnie chybione.

2.  Trafiały się w tej dyskusji ostre oceny, nieuzasadnione podejrzenia i parę mylnych informacji, na pewno emocje nieco nas poniosły. Osobiście żałuję zbyt popędliwego języka i przepraszam za niego. Czy to jednak powód do zablokowania nas? Gdybym blokowała każdego, kto mnie obraża bądź komu zdarzyło się podać niesprawdzoną informację, ostałoby się może 10% użytkowników Twittera. Pan redaktor jest dość dobitny w swojej ocenie osób, które się nie szczepią -- czy takie osoby go za to blokują? W jaki sposób osiągnąć kompromis czy mozolnie dojść do poznania faktów, jeśli każdy zamknie się we własnej bańce? Powinniśmy dawać sobie pewną przestrzeń na wyrażanie opinii, a nawet tak, również emocji. Owszem, nieraz nie jest to miłe. Ale wykluczenie tego oznacza knebel.

3. I sprawa bardzo ważna. Choć minął okres zgłaszania NOP-ów, nie znaczy to, że niepożądane reakcje nie mogą wystąpić później. Szczepionki na covid są bezprecedensowe i wciąż znajdują się na etapie badań. A nawet po formalnym zakończeniu tego etapu możliwe będzie wystąpienie nieprzewidzianych reakcji. To technologia nigdy nie stosowana w szczepieniach i u osób zdrowych, w dodatku masowo (wszystkie grupy wiekowe) na skalę globalną i w bardzo krótkim okresie. Stoimy przed mnóstwem niewiadomych. Zapalenie opon mózgowych, które pojawiło się u red. Nizinkiewicza, może być (jak zauważył tutaj inny bloger) powikłaniem po ospie, jednak występuje wśród NOP-ów po szczepionkach mRNA chyba jeszcze częściej niż półpasiec, w Wielkiej Brytanii w pierwszych trzech kwartałach szczepień odnotowano 1285 przypadków zapalenia mózgu, opon mózgowych bądź rdzenia kręgowego. Dopiero w dłuższym okresie okaże się, czy ciężkie chwile pana redaktora były zbiegiem okoliczności, czy częścią szerszego zjawiska. Oby były tym pierwszym.

Last, but not least -- życzę Jackowi Nizinkiewiczowi szybkiego powrotu do pełni zdrowia!

PaniDubito
O mnie PaniDubito

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości