Natenczas Wojski... Natenczas Wojski...
229
BLOG

Chłop żywemu nie przepuści? Nie przesadzajmy, przepuści! Komunikat.

Natenczas Wojski... Natenczas Wojski... Polityka Obserwuj notkę 22

Niektórym przypomnę, zaś innych poinformuję, że jestem w stałych kontaktach z geszefciarzami Spółdzielni Samopomoc Chłopska, handlującej pod stołem czym tylko się da. Znam "kierowników hurtowni" na poziomie gminy, powiatu, a nawet województwa. Nie wiadomo jednak dlaczego niektórzy nadal nazywają geszefciarzy... Polskim Stronnictwem Ludowym.

Od lat jestem w bliskim kontakcie ze spółdzielczą perłą w koronie, handlowcem związanym z kręgami parlamentarnymi. Jesteśmy na "pisior" i "Tygrysek" i tak to się toczy. I kiedy w ubiegłym tygodniu stanęliśmy przed zadaniem opróżnienia butelki berbeluchy pod wiejskie wyroby z nielegalnego uboju, rozmowa zeszła oczywiście na temat prezydenckich wyborów. Pominę nieistotne tematy poruszane tuż po wyjęciu z butelki papierzanego korka dotyczące walorów estetycznych znajomych pań, natomiast skupię się na wątku poruszonym przez fundatora. 

Nie do końca uwierzyłem mojej wtyce, zwłaszcza, że zbliżaliśmy się do dna pierwszej flaszki, gdy ni z gruchy, ni z pietruchy wielokrotnie dekorowany tym co tam aktualnie władze centralne Spółdzielni miały pod ręką, działacz, strażnik spuścizny Wincentego Witosa oświadczył, cytuję:

" - Jeśli myślisz, że my, działacze i nasz elektorat będziemy głosowali na tego śmiesznego pajaca z TVN, zasuflowanego nam przez Tygryska, gdy on sam z obawy przed kolejną klapą wyborczą, kiedy to dostał 2,36% przegrywając nawet z sodomitą schował się do mysiej dziury, to jesteś w mylnym błędzie". koniec cytatu.

I oto dzisiaj, od kierownika składu handlowego o mniejszej sile rażenia i co ważne - nietrunkowego, a rozglądającego się za spadochronem mogącym zapewnić mu miękkie lądowanie w przypadku zmiany układu politycznego po wyborach  dowiedziałem się, że zaufaną pocztą działacze Spółdzielni w terenie, zwłaszcza w powiatach i gminach ZOBLIGOWANI ZOSTALI DO GREMIALNEGO  POPARCIA CAŁYMI RODZINAMI...PANA DUPIARZA! Wszyscy do urn! Pełna mobilizacja stanu urzędniczego w powiatach, w gminach, we wszystkich jednostkach podległym starostom, burmistrzom, wójtom - czyli w szkołach, przedszkolach, placówkach ochrony zdrowia, szpitalach, w Domach Kultury, w podległych przedsiębiorstwach, w OSP,  w orkiestrach i zespołach ludowych finansowanych przez samorządy pełna mobilizacja w głosowaniu na pana Dupiarza.

Gdyby komuś błądziła gdzieś w głowie myśl, nawet cienka jak sik komara, o przyszłej koalicji sił konserwatywnych ze Spółdzielnią geszefciarzy, to powinien się napić zimnej wody. Dużo zimnej wody temu komuś potrzeba.

A tymczasem pan figlarz z TVN stawia jakieś ultimatum jeśli nie doczeka się wyjaśnień od obecnego ulubionego kandydata PSL. Czy nie jest to śmieszny facet, który w ogóle nie zauważył, że wyhodował sobie żmiję na własnej cherlawej piersi?

Bzdety wypisywane w Salonie przez Libickiego na temat kandydatów na urząd prezydenta z czystej litości pominę


.


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka