- chciałbym aby pełną odpowiedzialność za kraj wzięła w końcu jedna formacja polityczna, nie wykręcając się czynnikami obiektywnymi, od wierzgającego koalicjanta, po niesforne media, Platformę Obywatelską nie będzie stać na potrójne zwycięstwo, niech więc wszystko zgarnie PiS, i zacznie się wielkie, ogolnonarodowe rozliczanie ze spełnianych obietnic, mam nadzieję
-funkcja Prezydenta RP, co pokazały negocjacje brukselskie w czerwcu 2007, jest bardziej reprezentacyjna, niż wykonawcza, stąd moje narastające zobojętnienie, kto i w jakim stylu będzie tą funkcję wypełniał, może być i Lech Kaczyński, korona mi z głowy nie spadnie, w kajdanki mnie rano nikt za to nie zakuje
-nie podobało mi się to w jaki sposób Donald Tusk podporządkował swoje urzędowanie jako premier, swoim ambicjom prezydenckim, i sam na koniec padł ofiarą tak prowadzonej polityki, doprowadzanie do sytuacji, iż może się wiele dziać, byle wokół mnie miło i spokojnie było, przynosi teraz takie, a nie inne efekty
-kandydatów Cimoszewicza, Olechowskiego i kilku innych, którzy się pojawią w wyborczym wyścigu, uważam za stare i odgrzewane kotlety, nic nowego do naszego politycznego grajdołka nie wniosą
-w poprzedzających prezydenckie wyborach parlamentarnych oddam głos nieważny, gdyż PO pomóc już nie mogę, a do PiS mam niezmiennie stosunek negatywny, choć nie mam watpliwości, że ta partia z braku innej dużej konkurentki PO, po prostu wygra, czy to niską frekwencją, czy zbiorowym niezadowoleniem z rządów PO
Inne tematy w dziale Polityka