Otóż moi drodzy premier przerywa urlop w Dolomitach i wraca do nas. Ku naszej wielkiej uciesze, czekamy z niecierpliwością.
Swoją drogą wiedział chłopak kiedy wyjechać, żeby z taką pompą wrócić.
Na Salonie burza, nie dziwię się.
Dzień pełen emocji..
Inne tematy w dziale Polityka