partyzantka partyzantka
551
BLOG

Farmazony Tomasza Nałęcza, czyli Putin w służbie opozycji.

partyzantka partyzantka Polityka Obserwuj notkę 11

W drodze na uczelnię słuchałam radia, jak to zwykle rankiem czynię. Ono zawsze dostarcza mi porannych wrażeń. Tak było i tym razem. Otóż usłyszałam dziś słowa doradcy HEN HEN prezydenta, prof. (sic!) Tomasza Nałęcza. W głos się roześmiałam, tak mnie rozbawił. Przekonywał on, że MAK specjalnie opublikował swój raport w tym czasie, bo wiedział, że premier Tusk jest na urlopie. Rosja wiedziała, że opozycja wykorzysta ten fakt i premiera zaatakuje.

Chciałabym się chwilę nad sensem tej wypowiedzi zastanowić, bo szczerze mówiąc nie bardzo wiem, co ona oznacza. Przeanalizuję kilka wariantów.

Ta wypowiedź sugeruje, że MAK nie jest niezależną instytucją, tylko działa na zlecenie władz Rosji, płk Putina. Ale nie to jest sednem..

1. Czy Tomasz Nałęcz sugeruje, że Rosja gra na zlecenie Donalda Tuska przeciw polskiej opozycji? Putin wiedział, że Tusk jest na nartach, śmiga sobie w Dolomitach, więc zmobilizował szybciutko Anodinę i przedstawili raport. Wiedział, że opozycja to wykorzysta, naskoczy na premiera. I pomyślał, że im więcej opozycja krzyczy, tym gorzej na tym wychodzi.

Szczerze mówiąc - taki argument ma niewielką wartość, jest niezwykle nieprawdopodobny, śmieszny wręcz. Przeanalizujmy zatem wersję drugą.

2. Tomasz Nałęcz sugeruje, że Rosja gra, uwaga, na zlecenie JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO. Dość to zabawne, przyznaję.. Ale bardziej logiczne. Putin wie, że premier szosuje, przedstawiają raport. Taki czas wybitnie grał na niekorzyść Tuska, Władimir wiedział, że opozycja to podchwyci i mu wypomni. Jeśli z urlopu nie wróci postawi się w bardzo trudnej sytuacji. Tak szach-mat premiera Donalda. Co by mu autorytet podkopać i urlop zepsuć.

Ta wersja wydaje się być bardziej sensowna. Pokazuje natomiast, iż Rosja nie jest rządowi wybitnie przychylna, że rozgrywa karty jak chce, że ma Polskę w głębokim poważaniu. I znowóż by się zgadzało. Nie jest więc tak, jak nam premier opowiada, że stosunki między naszymi krajami się poprawiły. Albo znów się pogorszyły po uprzednim poprawieniu. Dlatego tak Donald Tusk musi starać sie wszelkimi sposobami znów je ocieplić. A im bardziej będzie je ocieplał, tym bardziej Rosja będzie pokazywała kto tu rządzi. Tak jak w tym wypadku.

A tak poza tym, to śmieszy mnie wizja Putina śledzącego każdy krok Tuska, jakby Władimir nie miał lepszych rzeczy do roboty.

Panie Nałęcz, chyba pan przesadził.

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka