partyzantka partyzantka
1171
BLOG

Kryzys męskości - okiem kobiety.

partyzantka partyzantka Rozmaitości Obserwuj notkę 33

Ostatnimi czasy prasa (Plus Minus, URze) poświęca sporo miejsca kobietom i feminizmowi. Chcąc nie chcąc poruszanie tych tematów zahacza także o temat męskości - dość szeroko opowiada o tym najbardziej znany w Polsce seksuolog, prof. Lew-Starowicz. Zainteresowanych odsyłam do najnowszego Uważam Rze.

Nie chcę poświęcać uwagi feminizmowi i ruchom, które rzekomo działają na rzecz kobiet a przez które nieustannie muszę się denerwować i trochę jednak znosić koszmarne skutki ich działań - bo w moim interesie i myślę w interesie kobiet one na pewno nie działają. Chcę poświęcić kilka zdać tym razem innemi aspektowi ich działań, mianowicie - mężczyznom. Bo ich także dotykają skutki działań feministek.

Mam niestety poczucie, że nadszedł kryzys męskości. W sytuacji, gdy kobiety przejmują zadania, które do tej pory należały do mężczyzn, gdy za wszelką cenę chcą do nich się upodobnić - panowie także muszą odnaleźć dla siebie nową rolę. Co niestety sprawia, że gdy kobiety stają w pozycji mężczyzn, to panowie przyjmują rolę kobiet. A przecież jest jasne i oczywiste, że płcie (obie) nie są tożsame i nie będą - nawet, gdy kobiety będą pracować w kopalniach, przy budowie domów i w innych miejscach typowo męskich. Choć prawdę mówiąc tak upragnione przez feministki równouprawnienie raczej nie dojdzie w tej kwestii do skutku - aż tak konsekwentne kobiety nie są. 

Szkoda mi panów - odbiera im się rzeczy, które wpisane są w ich istotę. Szkoda mi pań - za wszelką cenę stara się odebrać im kobiecość.

Czy kobiety rzeczywiście chcą, jak to ujął prof. Starowicz, zniewieściałych mężczyzn? Broń Boże! Proszę mi zaufać - nie chcą. A te, które chcą - dziś bez problemu ich znajdą. Gorzej mają te, którym tradycyjny podział, nazwę go - płciowy, i tradycyjne zadania, role, cechy, różnice odpowiadały i odpowiadają. Krótko mówiąc - godzą się z naturą.

Mężczyzna powinien być mężczyzną - z cechami, które męskości zostały nadane w naturze. Kobieta powinna być kobietą - razem z cechami, które wypływają z jej natury. I to w relacji ze sobą te różnice pięknie widać, w relacji widać także, jak współgrają ze sobą. Nie ma sensu starać się być kimś, kim się nie jest - trzeba odkrywać to, kim się jest. Tak jest piękniej i owocniej.

Feministki robią nam, kobietom, okropną robotę. Z nostalgią wspominam czasy, gdy staranie się o kobietę było naturalne. Gdy to mężczyzna się nią opiekował, o nią dbał. Dbał o dom. Gdy był głową rodziny, gdy jego słowo było w domu najważniejsze, jego rola niezastąpiona. Oj, coś czuję, że ów patriarchalny model rodziny nie przysporzy mi zwolenniczek wśród feministek. Nawet nie chodzi o to, że kobieta ma nie rozwijać się w pracy - chodzi o to, by role i zadania kobiet i mężczyzn były zgodne z tym, co jest istotą ich płci. Istotą kobiety - jest bycie matką. Istotą mężczyzny - jest bycie ojcem. I jakby się nie starano nie da rady tego zmienić - mężczyzna urodzić dziecka nie zdoła. Kobiety potrzebują czuć się bezpiecznie - mężczyźni pragną zapewniać bezpieczeństwo. Tych uzupełniających się różic można możyć.

Żałuję, że przez tą śmieszną walkę o równouprawnienie zanika wśród mężczyzn męskość. Żałuję, że kobiety wymagają od nich, by ustawili się w pozycji defensywnej, podczas gdy one przejmują ofensywę. Żałuję, że zmuszona jestem ponosić skutki tej batalii - że mimo, że nie chcę zostaję zmuszona do podejmowania zadań mężczyzn. Żałuję, że nie mogę liczyć panów - bo oni liczą na mnie. Żałuję, że nie mogę rozwijać w pełni swojej kobiecości, bo panowie nie rozwijają swojej męskości. 

Oddam męskość, przyjmę kobiecość.

I uwielbiam, gdy mężczyźni całują mnie w rękę, otwierają drzwi czy dają kwiaty. 

I szczerze mówiąc, wybaczcie mi otwartość - oddam całą władzę i kierowanie domem w ręce mężczyzny. Tylko wątpię, czy znajdzie się dziś jakiś odważny.

Księga Rodzaju w oryginale hebraskim mówi: mężczyzną i kobietą stworzył ich.

 

partyzantka
O mnie partyzantka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości