paweł solski paweł solski
312
BLOG

Polska mocarstwem...

paweł solski paweł solski Polityka Obserwuj notkę 3

Od dłuższego czasu można zauważyć w publicystyce „profesjonalnej” i blogerskiej narrację, jakoby Polska była mocarstwem. Jeżeli nie w całym majestacie, to przynajmniej regionalnie. W związku z tym, takie kraje jak Niemcy, Francja, nie mówiąc już o całej UE lub mniejszych sąsiadach, muszą się z nami, naprawdę, liczyć, no!

Szczególnego „bobu” zadała UE pani od jasełek, występując w trakcie debaty w Parlamencie UE ze śpiewogrą w poetyce martyrologiczno-chędogiej z przytupem hej, ho my umęczone, acz waleczne Polaki!

Wysłuchując jej przemówienia uświadomiłem sobie nagle, że w bliźniaczej stylistyce często słyszę podobne wywody w Afryce, z ust różnych miejscowych prezydentów i ministrów, którzy również ględzą jak to dumne i wspaniałe są ich narody, a następnie przymilają się o te „głupie” kilka milionów dolarów.

Dlatego nie zaskoczyło mnie, gdy współpracownica właściciela kota z Żoliborza wspomniała o głodujących dzieciach, nawiasem mówiąc, ci socjaliści zawsze mają jakiś ciąg na głodne dzieci. Słuchając ich, człowiek odnosi wrażenie, że te dzieci biorą się z powietrza i nie są efektem ruchów frykcyjnych ich rodziców, tylko jakaś szatańska siła zsyła owe bachory, które - jako głodne - później włóczą się po przemówieniach wszelkiej maści socjalistów.

Nie zaskoczyło mnie również, gdy właścicielka ogromnej kolekcji broszek, wyciągnęła swą urzędniczą dłoń do UE wspominając, że w Polsce prócz głodujących dziatek mamy głodujących górników i dobrze byłoby, aby UE im też sypnęła, oczywiście za pośrednictwem pani prezes i jej urzędasków.

W ojczyźnie natychmiast zakrzyknięto, że nasza Becia dała popalić „pedałom” w Brukseli oraz, że Polska wstała z kolan. Co prawda do tej pory nie wiedziałem, że Polska ma jakieś kończyny, ale człowiek zawsze się uczy.

To podniesienie się z kolan pięknie pochwalił W. Putin, co dobitnie pokazuje, że wstaliśmy z kolan … by popędzić, co tchu w piersi, w objęcia przyjaciół Moskali. Weźmy pod uwagę, że swego czasu szanowny pan prezes zwracał się do moskiewskich przyjaciół i ostatnio minister spraw zagranicznych poinstruował, „że jak Rosjanie pozwolą…” to jego urzędnik coś tam beknie w Moskwie, a jak nie pozwolą… to się rozumie, że nie ma sprawy; nareszcie wiemy, na czym stoimy.

 Wypowiedź pana ministra wskazująca, że od 25 października 2015 roku polską politykę zagraniczną dostosowujemy do widzimisię Moskwy, nikogo nie zaskoczyła. Cóż to by się działo jeszcze parę miesięcy wstecz, gdyby z taką informację, że „jak Rosjanie pozwolą…” wyskoczył zdrajca Sikorski lub Schetyna – to by się działo!

Zrozumiałem, że kwestia kondominium niemiecko-rosyjskiego, które z takim zapałem budował tandem zdrajców Tusk – Sikorski, których niecne czyny tak bezkompromisowo i otwarcie ujawniał oraz piętnował z pozycji jednego, jedynego sprawiedliwego i prawego, prezes, jak i jego luddyczna kompania, ostatecznie wyjaśniła się.

Już nie jesteśmy elementem owego  straszliwego kondominium, tylko prostą i szeroką drogą wracamy do starego, acz nowego gułagu moskiewskiego, w którym jako te raby kacapskie, będziemy budować potęgę Rusi, wolni od pedałów, muzułmanów (choć z tym, to się jeszcze zobaczy, bo co będzie, jak prezydent Czeczenii zostanie prezydentem Rosji, a ma na to chrapkę?), liberałów wszelkiej maści, co to chcą mieszać katolickiemu ludowi w głowie, demokratów, co wszystko kwestionują i bredzą o wolności słowa, gdy wiadomo, że lud chce działać wedle wzorca: bedzie wódka, bedom śledzie i potrzymać za co bedzie!

Co prawda z tej triady może zabraknąć śledzi, jak to zwykle bywa w kolonii. Cóż, zawsze Moskwa ma pierwszeństwo. To oczywiste. Jednak pamiętajmy, że w takim wypadku, po wychyleniu flaszeczki zawsze można się pomodlić, by następnie przystąpić do likwidacji niżu demograficznego.

Wreszcie znikną z naszego przaśnego krajobrazu te kapitalistyczne mordy, wraże ryje światowej finansjery, która jak jaka głupia, włożyła w kraj nad Wisłą miliardy dolarów, euro.

Zlikwidujemy owe wszeteczne centra handlowe i wrócimy do rodzimego smrodu kiszonej kapusty, cuchnących beczek z gnijącymi ogórasami i przeuroczego, lekko zachrypniętego od papierosów i wódki głosu, pytającego otwarcie i śmiało klienta: Czego?!

Znów dolar odzyska swoją wartość 120 złotych, a może więcej, bo jak powiedział zapomniany klasyk – Nie ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata - ważne, żeby była katolicka! Jak również moskiewska…  ma się rozumieć.

Droga do kochanej Moskwy nie będzie prosta.

Najpierw doprowadzą do tego, że Polska wystąpi z UE, która - pogrążona w liberalno-kapitalistycznym amoku - nie rozumie prostych, socjalistycznych potrzeb ludu siół, osad, wsi i miasteczek, który wie, iż najprzyjemniej żyje się na cudzy koszt oraz nie będzie Niemiec pluł nam w twarz chcąc zarobić  w Polsce, bo tu zainwestował, gdyż w Polsce, działa się wedle wschodnich reguł: twoje koszty, moje zyski.

 Obłożenie banków i centrów handlowych partyjnym podatkiem, nauczy te kapitalistyczne gady, że w Polsce lepiej inwestycji nie robić, bo to kraj sezonowy i zwykle po 25 - 30 latach impreza ulega całkowitej dewastacji, według życzeń Moskwy.

Aby malkontenci nie zawracali głowy, Polska nie przystąpi do ansamblu „Państw -  he , he - Niepodległych”. Stworzona zostanie nasza swojska Unia z Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii.

Wszyscy zostaną zaskoczeni, że owa Unia spotka się z tak życzliwym przyjęciem w Moskwie, która nawet zagwarantuje temu operetkowemu tworowi parasol bezpieczeństwa.

Europa odetchnie, że ciemniaki wrócą na swoje miejsce. USA spadnie kłopot z głowy. Ktoś tam naprawdę ważny, zamelduje na Kremlu wykonanie zadania… i w ten niewyszukany sposób Polska stanie się mocarstwem pod sympatyczną opieką Moskwy, a co najważniejsze wypleni się: krwiożerczy kapitalizm, pedalski liberalizm i te zatrute miazmaty euroatlantyckie.

Dzieci na akademiach znów wrócą do pięknego wierszyka niejakiego Gałczyńskiego - o dwóch miastach. Pozostaje tylko pytanie, po co było robić SOLIDARNOŚĆ, itp. – przecież już to wszystko mieliśmy!              

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka