Paweł Pomianek Paweł Pomianek
94
BLOG

Na zakończenie Roku Kapłańskiego. „Refleksje po święceniach”

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Kultura Obserwuj notkę 1

Wczoraj zakończył się Rok Kapłański. Na zakończenie tego ważnego czasu, który przeżywaliśmy, chcę zaproponować dwie refleksje dotyczące kapłaństwa i kapłanów. Teksty były pisane i publikowane jakiś czas temu, ale tutaj na blogu do tej pory ich nie prezentowałem. Pierwszy został napisany w czerwcu 2007 r., drugi jesienią roku ubiegłego. Ten dzisiejszy jest związany ze święceniami kapłańskimi kilku moich znajomych, jakie miały miejsce przed trzema laty. Jest refleksją o kapłanach. Ten drugi będzie raczej świadectwem świeckości i dotyczy odniesienia świecki-kapłan. Jest refleksją na temat miejsca kapłana w życiu wiary człowieka świeckiego. Zapraszam do lektury.

 
Refleksje po święceniach
 
W sobotę 26 maja [2007 r.] w wigilię Uroczystości Zesłania Ducha Świętego w katedrze rzeszowskiej biskup Kazimierz Górny wyświęcił 24 nowych prezbiterów.
 
Jako człowiekowi głęboko związanemu z Kościołem, ogromnie zależy mi na poziomie polskiego kapłaństwa. Ten dzień był dla mnie zupełnie szczególny, gdyż wśród nowo wyświęconych było kilku moich znajomych, których poznałem jeszcze nim wstąpili do seminarium.
 
Charakter tego dnia skłaniał do refleksji o kapłanach. Refleksji niezwykle istotnej, bo choć pewne środowiska chcą za wszelką cenę wyciszać sprawę, wiadomo że mamy do czynienia w naszym kraju – i również w naszej diecezji – z kryzysem kapłaństwa, a zwłaszcza z kryzysem formacji seminaryjnej.
 
Ks. bp Kazimierz Górny mówił w kazaniu o powołaniu, które kapłani otrzymali od Boga. Bardzo chciałbym, by wszyscy byli ludźmi z prawdziwym powołaniem, niemniej natychmiast przyszła refleksja: iluż z tych ludzi ma rzeczywiście powołanie? Iluż zaś znalazło się w seminarium tylko dlatego, by mieć zwyczajnie zapewniony byt lub jedynie uroiło sobie powołanie?
 
Iluż z nich zachowało w seminarium swą prawdziwą tożsamość, swoją indywidualność? Iluż natomiast dało przerobić się na masę na zewnątrz ślepo podporządkowaną władzom diecezjalnym, a jednocześnie opustoszałą wewnętrznie? Iluż nowo wyświęconych jest rozkochanych w Bogu, Kościele, teologii, i może o nich rozmawiać choćby godzinami? Iluż zaś na prośbę młodego człowieka odpowie: nie będę o tym rozmawiał, bo nie jestem teraz w pracy?
 
Iluż z nich podczas swej posługi kapłańskiej będzie wciąż doświadczać głębii i wagi wielkich misteriów, które każdego dnia będą mogli sprawować? Iluż zaś bardzo szybko zatraci poczucie sacrum? Iluż nowych kapłanów będzie stale pamiętało o swej formacji duchowej, o konieczności ciągłego i pokornego pogłębiania swej wiary? Iluż natomiast, czując powiew wolności związany z opuszczeniem seminarium uzna, że teraz może już tylko pouczać innych?
 
Iluż w imię wyższych wartości będzie umiało sprzeciwić się przełożonemu (biskupowi, proboszczowi), jeśli ten będzie ich zobowiązywał do postępowania niezgodnego z nauczaniem Kościoła i z ich własnym sumieniem? Iluż postąpi wtedy oportunistycznie, fałszywie, tłumacząc się posłuszeństwem, które uroczyście ślubowali?
 
To bardzo poważne pytania, na które odpowiedź poznamy zapewne w najbliższych latach. Tak się pięknie złożyło, że miałem okazję przyjąć komunię świętą z rąk jednego z mych znajomych. Poznał mnie, uśmiechnął się do mnie ciepło i podał mi Chrystusa. W jego spojrzeniu i postawie było coś niezwykle głębokiego i świeżego. Oby pozostało to w nim na całą jego kapłańską drogę... Oby każdy z nich był do końca swego życia prawdziwym świadkiem Chrystusa i Jego Kościoła.
 
Tekst ukazał się w Biuletynie Miłośników Dobrej Książki księgarni internetowej Tolle.pl, nr 6 (7), czerwiec 2007.

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura