Brakuje mi ostatnio czasu, by nieco szerzej, zarówno śledzić wydarzenia polityczne, jak i je komentować. Jest to więc doskonały czas, by podobnie jak 22 sierpnia, krótko odnieść się do kilku tematów około politycznych i nie tylko.
1) Widzą wszędzie cuda
Od stycznia również Bułgaria wprowadza podatek liniowy i to o progu najniższym w całej Unii Europejskiej – 10%. Mają zbyt dużo kasy w budżecie i mogą sobie pozwolić? Wręcz przeciwnie. Chodzi o to, że mają jej za mało, bo 25% przedsiębiorstw egzystuje na czarnym rynku. Obniżenie podatków ma więc zwiększyć wpływy do budżetu. Dotychczas wszędzie się to sprawdziło, ale w naszym kraju czekają z wprowadzeniem podatku liniowego na czas, „gdy będziemy mogli sobie na to pozwolić”. Pewnie ma to związek z tym, że u nas ostatnio stała się dość popularna wiara w cuda i nadprzyrodzone interwencje w gospodarkę. Więc i w tej sferze widocznie panuje przekonanie, że choć we wszystkich innych krajach obniżenie podatków zwiększyło wpływy do budżetu, to u nas na skutek nadprzyrodzonej interwencji obniżenie podatków jednak takowe wpływy obniży. Zapewne o to musi tutaj chodzić.
2) Szczyt hipokryzji
Wszyscy znamy kawały z cyklu „szczyt...”. Np. szczyt chamstwa: narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki; albo szczyt wytrzymałości: nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje (cytaty za: http://rozrywka.msstudio.com.pl). Ostatnio biskup Sławoj Leszek Głódź stwierdził, że poprzez fakt, że materiały SB dotyczące hierarchów ujrzały światło dzienne (sic!), Kościół dał przykład innym środowiskom jak uporać się z problemem lustracji, gdyż uczynił to jako pierwszy. No, no! Chyba mamy materiał na „szczyt hipokryzji”.
3) Uczcimy morderców!
Kilka miesięcy temu pisałem, że czuję powody do chluby, iż mój kraj jako jedyny sprzeciwia się obchodom Europejskiego dnia przeciw karze śmierci. Dziś zmienił się rząd i... powody do chluby odkładamy do lamusa. Donald Tusk opowiedział się za Dniem ochrony morderców. A co z bezbronnymi dziećmi? Te, według Tuska czasami zabijać można. Tak ze 120 osób rocznie.
4) Niektórym się pieprzy
W ostatnią niedzielę w parafii św. Józefa w Lublinie świetne kazanie podczas Mszy św. dla dzieci księdza proboszcza Stanisława Dziwulskiego (znakomicie trafiłem – nie musiałem się katować listem Życika). Mówił o wypaczeniach związanych z przeżywaniem Adwentu i Bożego Narodzenia. Ostro skrytykował występ jednego z chórów uniwersyteckich, który w przeddzień Adwentu zrobił... koncert kolęd. Jak widać już nie tylko sprzedawcom mylą się okresy liturgiczne. Innym też się już wszystko pieprzy. Tym co myślą, że Polska to wciąż jeszcze katolicki kraj chyba też.
5) Radiomaryjni wyluzowali?
Jakoś ich mniej ostatnio mi bruździ na blogu? Gdy PiS stracił władzę, spokornieli?
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka