Ostatni weekend spędziłem w Warszawie. Jest to o tyle nietypowe, że w Stolicy byłem dopiero drugi raz w życiu. Dwa dni upłynęły pod znakiem dwóch wydarzeń: ważniejszego, jakim był konwent Stowarzyszenia KoLiber oraz mniej istotnego, jakim było moje uczestnictwo w drugim dniu warsztatów Media Student 2007. Wczoraj pisałem o konwencie KoLibra i nowym prezesie Karolu Wyszyńskim, dziś będzie o warsztatach i dziennikarzu TVN i TVN24 Tomaszu Sianeckim.
W drugim dniu warsztatów Media Student 2007 miały miejsce jedynie dwa spotkania: ze wspomnianym wyżej Sianeckim oraz z Mariuszem Szczygłem (reportażystą „Wybiórczej”). Tym drugim spotkaniem nie będę się szerzej zajmował, ponieważ po pierwsze nie mam szczególnych zarzutów do tego, co mówił Szczygieł, po drugie mało mnie interesuje reportaż – bardziej publicystyka.
Natomiast spotkaniu z Sianeckim warto poświęcić nieco uwagi. Redaktor był bowiem niezwykle spontaniczny i ujawnił ogromnie wiele niemoralnych działań TVN (oczywiście on się akurat tym chwalił i stąd jest to tak wiarygodne). Potwierdził niemal wszystko, co mówiła o tej stacji na zajęciach w Podyplomowym Studium Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej red. Wróbel w TVP Lublin.
Przyznał się, że zdarzyło mu się kilkakrotnie zrobić nieszczęśliwe materiały. Np. kiedy zaginął mąż p. Hojarskiej on sugerował w „Faktach” żartując z tego zdarzenia, że może poszedł na dziwki czy coś w tym stylu. Okazało się, że człowiek zginął. Trzeba przyznać, że po tym zdarzeniu podejście Sianeckiego nie zmieniło się nijak. Sposób głupiego żartowania i oczerniania ludzi w tzw. programie informacyjnym pozostał taki sam.
I druga rzecz niezwykle symptomatyczna. Padło pytanie z sali, czy kiedy robi się materiał i kogoś się nagra a on o tym nie wie, należy zapytać czy można to puścić. Sianecki szczerze odpowiedział: należy. Ale zaraz dodał, że TVN często zdarza się puszczać bez pytania. „Wiecie, wydawca ma pieniądze płacić odszkodowania, to możemy puszczać” – dodał. Już w tych przykładach widać totalne wyzucie dziennikarzy TVN z etyki dziennikarskiej. Fakt, że opłaca im się robić coś niemoralnego, przeważa, gdy na drugiej szali znajduje się etyka. Mówiąc jeszcze krócej: etyka dla dziennikarzy TVN nie ma znaczenia. Oczywiście to, że przynosi to konkretne pieniądze wprost akurat nie padło.
Szczerze mówiąc bardzo cieszę się, że mogłem być na spotkaniu z Sianeckim, bo o takich rzeczach warto usłyszeć od dziennikarza tej stacji. Obrazu niemoralności dopełnił jeszcze fakt, że Sianecki niemal rozpływał się mówiąc o Teresie Orlovsky, którą uznał za chlubę Polski, ponieważ w latach 80-tych rozkręciła rynek pornograficzny w Niemczech.
Najbardziej jednak w tym wszystkim zatrważające, iż rzeczy, których dziennikarze powinni się wstydzić, o których nie powinno się mówić głośno, jeśli się zdarzają, zaczynają być traktowane jako coś normalnego. Sianecki staje przed salą młodych ludzi i mówi: jeśli finansowo opłaca się łamanie praw etyki dziennikarskiej – warto je łamać. Mówi to publicznie, bez zażenowania.
I druga zatrważająca rzecz: młodzi ludzie to łapią. Koleżanka siedząca obok mnie stwierdziła: „On jest w porządku bo mówi o tym głośno i jest taki otwarty”. Patrzę z trwogą na nasze przyszłe kadry dziennikarskie…
Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej.
W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka