fot. Paweł Rakowski
fot. Paweł Rakowski
PawelRakowski1985 PawelRakowski1985
1185
BLOG

Liban - szyici i Hezbollah

PawelRakowski1985 PawelRakowski1985 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Szyici

Najliczniejszą mniejszością w libańskiej mozaice religijnej są muzułmanie szyici (około 40% całej populacji Libanu). Nazwa szyici oznacza stronnictwo Aliego, męża Fatimy córki proroka Mohammeda, który zdaniem jego zwolenników powinien przejąć schedę polityczną, wojskową oraz religijną po twórcy islamu. W opozycji do Aliego byli towarzysze Mohammeda jeszcze z czasów mekkańskich, i to z tego obozu z czasem ukształtowała się tzw. sunna (stąd sunnici), a więc tradycja, którą ponad 80% muzułmanów na świecie uważa za równie natchnioną co Koran.

Mohammed zmarł w 632 roku i natychmiast pojawił się spór wokół tego, kto ma być jego na-stępcą. Pospiech był wskazany, albowiem arabskie hufce wykorzystując niesamowitą geopoli-tyczną okazję z powodzeniem zaczęły spychać dotychczasowych regionalnych mocarzy - Bi-zancjum i sasanidziką Persję.

Głównym rywalem Aliego był Abu Bakr, jeden z najwierniejszych kompanów proroka. Na korzyść Abu Bakra przemawiało to, że był ojcem najmłodszej i ulubionej żony Mohammeda Aishy, której tradycja szyicka przypisuje rozwiązłość moralną oraz szkodliwe dla islamu kno-wania polityczne. Ostatecznie Ali został czwartym kalifem w 656 roku, jednak nie satysfakcjo-nowało to zarówno jego zwolenników jak i przeciwników.

Rozrastające się imperium Arabów napotykało niezwykłe trudności w górach Libanu, albowiem miejscowi chrześcijanie nie zamierzali pogodzić się ze skutkami muzułmańskiej inwazji. Ali sprowadził na obszar dzisiejszego Libanu swoich zagorzałych zwolenników z Mezopotamii (dzisiejszy Irak) aby tworzyli osady wojskowe ułatwiające pacyfikację chrześcijańskich bun-tów, które zagrażały Damaszkowi i Jerozolimie.

Kolejna migracja szyitów do Libanu znad Trygrysu i Eufratu nastąpiła po 680 roku po przegra-nej bitwie pod Karbalą, w której syn Aliego Hussein zginął wraz ze swoimi zwolennikami z rąk Umajjadów, którzy ostatecznie założyli pierwszą z dwóch wielkich sunnickich dynastii kalifac-kich (Umajjadzi i Abbasydzi). Bitwa pod Karbalą jest centralnym punktem w szyickiej dogma-tyce religijnej, którą z pewną dozą ostrożności można porównać do ukrzyżowania Jezusa. Zwo-lennicy Aliego, chociaż ponieśli klęskę w konfrontacji o władzę w świecie islamu nie zamierzali ustępować. Wedle ich doktryny, prawowitymi i legalnymi władcami (imam) po śmierci Ma-hommeda była rodzina proroka w linii Aliego i Fatimy, a ostatni imam znikną w 941 roku i po-wróci na koniec czasów aby walczyć z Antychrystem i przywrócić prawidłową wykładnię isla-mu wypaczoną przez wrogów Aliego.

Pasmo gór na południe od Doliny Beka stało się matecznikiem myśli i filozofii szyickiej, która represjonowana przez ich zdaniem sunnickich uzurpatorów mogła kwitnąć tylko na uboczu i z dala od głównych ośrodków islamskiej cywilizacji. Wedle szyickiej historiografii, w okresie poprzedzającym wyprawy krzyżowe w XI wieku szyici dominowali w pasie libańskiego wy-brzeża morskiego oraz w Górnej i Dolnej Galilei. Okres wojen krzyżowych, a przede wszyst-kim zwycięstwo Saladyna a następnie tureckie panowanie nad Lewantem zredukowało szyicki stan posiadania do dwóch enklaw: Jabal Amal (a więc południowy Liban) i Doliny Beka zo-stawiając jedynie poszczególne wioski w północnym Libanie w pasie od nadmorskiego Jbeil do szczytów Jabal Ibrahim.

W 1501 roku szach Persji Izmael I uznał szyizm za doktrynę państwową, a z Jabel Amal zaczęli wędrować do dzisiejszego Iranu szyiccy uczeni aby propagować swój nurt religijny pod przy-chylnym im władcą. Stąd zaczęły się trwające do dziś (i mające wielkie implikację polityczne) więzy Iranu z libańskimi szyitami.

W 1943 roku Dolina Beka i Jabal Amal stały się częścią Republiki Libanu. Szyici przez 14 wie-ków prześladowani i dyskryminowani pozbawieni możnego protektora byli najbiedniejszą gru-pą wyznaniową w zdominowanym przez chrześcijan państwie. Prąd arabskiego modernizmu nie ominą szyickich mas, które w komunizmie zaczęły upatrywać nadziei na lepsze jutro, migru-jąc masowo na południowe przedmieścia Bejrutu.

W 1958 przyjechał do Libanu Irańczyk mający libańskie korzenie Musa Sadr. Sadr rozpoczął organizować szyickie życie religijne, polityczne, społeczne i kulturalne w Libanie. W 1974 roku powstał ruch Amal, z którego w 1982 (oficjalnie w 1985) wyłonił się Hezbollah (Partia Boga), założony przez Irańską Gwardię Rewolucyjną w Dolinie Beka. Hezbollah chociaż wszedł na arenę międzynarodową dokonując spektakularnych zamachów samobójczych na koszary i am-basady amerykańskie i francuskie w Bejrucie w 1984 roku oraz skutecznie i z powodzeniem zcierał się z Izraelem w latach 1983-2000 i w trakcie wojny 2006 roku, stał się pragmatyczną siłą polityczną w Libanie. Zdaniem zwolenników tej partii, Hezbollah jest kwintesencją wielu wieków szyickiej myśli i tradycji oporu.

Hezbollah

Dla wielu pielgrzymów i turystów nazwa Hezbollah mówi niewiele, lub nic dobrego. Nie-mniej, szyicka Partia Boga, co oznacza po arabsku Hezbollah jest trwałym i wydaję się sta-łym elementem libańskiej mozaiki społeczno-politycznej. Ugrupowanie, które u jednych bu-dzi strach i przerażenie, a inni przynajmniej na chłodno podziwiają je za niemałe sukcesy polityczne i wojskowe, kontroluje znaczą część południowego Libanu, Doliny Beka i szyickie dzielnicę Bejrutu. Czy owa kontrola, tej tajemnej organizacji, której siłę ognia i zdolności bojowe plasują się w czołówce światowej zagraża pielgrzymom i turystom chcącym odwie-dzić Liban lub już będącym na miejscu? W tym miejscu musimy stanowczo napisać, że NIE, chociaż przybysz na tych obszarach może spotkać się z zainteresowaniem wobec swojej osoby, jeśli gdzieś zboczy z turystycznego szlaku.

Dlatego tego też uprasza się, aby przyjeżdżając do Libanu zostawić wszelkie koszulki, gadże-ty, medaliki zakupione w palestyńsko/izraelskiej części Ziemi Świętej a z telefonów i apara-tów fotograficznych należy wykasować zdjęcia i filmy z podróży do Izraela. Odwiedzając szyicką dzielnicę Bejrutu Dahyje, należy bezwzględnie unikać robienia zdjęć i filmowania. Nie ma tam nic ciekawego (zwykła, raczej biedniejsza dzielnica mieszkaniowa), a konse-kwencją nieodpowiedniego zachowania może być zatrzymanie i przesłuchanie przez człon-ków szyickiej Partii, a takie spotkanie na pewno do najmilszych może nie należeć, jak i może mieć dalsze konsekwencję w Polsce czy w innych krajach (militarne skrzydło Hezbollahu, a nie cała partia uważana jest przez kraje UE za organizację terrorystyczną, a kontakty z jej członkami są penalizowane).

Specyfiką Hezbollahu jest to, że jest ukryty. Pielgrzymi i turyści mogą zobaczyć flagi szyic-kiego ugrupowania, bilbordy z przywódcami i męczennikami, ale nie zobaczą, żadnych od-działów wojskowych, działaczy i członków tej organizacji. Dlatego też rządni wrażeń turyści, którzy oczekują, że zobaczą w Libanie scenerię znane z ekranów telewizorów pokazujące realia wojenne w Syrii, Iraku czy Palestynie czują się rozczarowani, że w kraju, w którym mieści się „kultowa” i „modelowa” organizacja terrorystyczna nie ma takich obrazków jakie by oczekiwali. Na terenach kontrolowanych przez Partię Boga jest spokojnie i bezpiecznie, z tym, że to tam rozgrywał się teatr działań wojennych, i jeśli w przyszłości wybuchnie nowy konflikt, to te obszary najprawdopodobniej ulegną znowu silnym izraelskim bombardowa-niom i ostrzałom.

Czym jest Hezbollah? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Należy pamiętać, że w is-lamie władza polityczna jest ściśle związana z władzą religijną, dlatego też, Hezbollah, który powstał najprawdopodobniej w 1982 roku (a struktury wojskowe ujawniły się pod tą nazwą dopiero w 1985 roku) jest organizacją wojskową, partią polityczną, ruchem socjalno-ekonomicznym libańskich szyitów i wykładnią społeczno-religijną w duchu myśli irańskiego ajatollaha Chomeiniego. Wiele podmiotów w jednej organizacji, co jest w sumie normą w realiach bliskowschodnich.

Hezbollah, powstał z inspiracji irańskiej jako odpowiedz na izraelską inwazję na Liban w 1982 roku i do dzisiaj, zdaniem wielu ekspertów broni interesów irańskich kosztem Libanu. Z drugiej strony, jego bezkompromisowa i zwycięska walka z Izraelem przywraca dumę i ho-nor Arabom od Iraku do Maroka, czyniąc z tej organizacji niemalże „kultową” na arabskiej ulicy. Powoduje to oczywiste niezadowolenie w większości autorytarnych reżimach bliskow-schodnich, które są skompromitowane nieudolnością oraz posądzone są o tajne kontakty z Izraelem. Co więcej, irańskie ambicję polityczne, których wykonawcą jest m.in. Hezbollah budzą przerażenie, szczególnie w Arabii Saudyjskiej, która finansowo wspiera takie kraje jak Egipt czy Jordanię.

Siła militarna ugrupowania (szacuję się że prawie 40 tys. doskonale wyszkolonych i uzbrojo-nych żołnierzy i 140 tyś. rakiet) tworzy też zagrożenia dla libańskiej rzeczywistości. Partia Boga ma tylko 13 posłów w libańskim sejmie, niemniej będąc silniejszym od państwa czyni naciski polityczne, które powodują kryzysy parlamentarne i rządowe. Krytycy Hezbollahu, zarzucają organizacji to, że tylko maskuje swoje prawdziwe intencję i w dalszym ciągu chce przekształcić Liban w republikę islamską na wzór Iranu.

Takie obawy mogą być uzasadnione tym, że najliczniejszą społecznością w Libanie są wła-śnie szyici, z tym, że należy pamiętać, że chrześcijanie a przede wszystkim muzułmanie sunnici nie chcieliby żyć w kraju ajatollahów. Historycznie patrząc, nigdy nie było sporów i walk pomiędzy chrześcijanami i szyitami, a Hezbollah musi brać pod uwagę zdanie topnie-jącej wciąż ludności chrześcijańskiej w Libanie. Szyici będący mniejszością w świecie islamu, bez wsparcia i współistnienia z innymi grupami mniejszościowymi staliby na straconej pozy-cji w regionie. Z stąd też Hezbollah w swojej propagandzie jak i w działaniach politycznych kreuje się na obrońcę chrześcijan w Syrii i w Palestynie.

Szyicka Partia Boga wprowadziła do nowożytnego świata technikę zamachów samobójczych w imię Allaha. Ostatnie takie zamachy były przeprowadzone w latach 90-tych XX wieku na oddziały armii izraelskiej okupującej w latach 1982-2000 południowy Liban, ale know-how organizacji trafiło m.in. do palestyńskiego Hamasu. Nie jest, też żadną tajemnicą, że na świecie pełno jest komórek dywersyjno-terrorystycznych, gotowych do uderzenia w izrael-skie cele jeśli reżim irańskich ajatollahów będzie zagrożony. Izrael, stawia Hezbollah jako wroga nr. 1 i z nieukrywanym szacunkiem mówi o tej organizacji, która była i jest w stanie zadać potężne straty izraelskiej armii i morale ludności cywilnej. Dlatego też, fenomen szy-ickiego ugrupowania fascynuje pasjonatów Bliskiego Wschodu, z tym, że należy uwzględnić to, że będąc w Libanie zainteresowani tematem nie zobaczą nic co mogłoby zaspokoić ich ciekawość.

Hezbollah a ISIS

Należy od razu podkreślić, że Hezbollah jest wrogiem dla takich organizacji jak ISIS czy Al-Kaida. Wrogość ta ma swoje korzenie w różnicach religijnych (Hezbollah jest szyicki, a ISIS czy Al-Kaida sunnicka) jak i politycznych (stosunek do Iranu, który jest wrogiem dla ISIS i Al-Kaidy). Celem politycznym dla Partii Boga jest walka z Izraelem, przez co musi wspierać reżim w Syrii, konieczny dla tranzytu broni z Iranu, dlatego też obie frakcję spotkały się w domenie Assadów, po przeciwnej stronie barykady. Wojnę pomiędzy szyickimi a sunnickimi radykałami, wygrała libańska Partia Boga. 

Fragment (bez korekty) z przewodnika po Libanie pt. "Liban - Ziemia Święta".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka