Paweł Wieciech Paweł Wieciech
48
BLOG

Zrobieni w klimat

Paweł Wieciech Paweł Wieciech Polityka Obserwuj notkę 1

Komuna podnosi łeb. Po klęsce i bankructwie komunistycznej gospodarki, gdzie główną bronią w obalaniu kapitalizmu była tworzona klasa robotniczo-chłopska obecnie, po jej zdradzie, chcą obalić kapitalizm wciskając ludziom bzdurę o ocieplaniu się klimatu. Dzięki temu próbują zrzucić rzekomą winę za niszczenie środowiska na kapitalistów i przemysł.

Komuniści próbowali obalać kapitalizm tworząc klasę robotniczo-chłopską i jednocześnie likwidując przedsiębiorców, ziemian i ludzi bogatych. Nie przebierali w środkach posuwając się nawet do masowych morderstw czy oszustw. Klasa robotniczo chłopska okazała się jednak niewdzięczna i zdradliwa. Okazało się każdy robotnik chce się wcześniej czy później sam dorobić i sam chce zostać kapitalistą, opływając w rożne kapitalistyczne dobra. Jak się to skończyło wie każdy, szczególnie tu w Polsce, gdzie masowy ruch robotniczy wystąpił przeciw tym, którzy chcieli go tworzyć i udoskonalać. Po krótkim komunistycznym kryzysie byli towarzysze znaleźli sobie jednak kolejny sposób na obalanie kapitalizmu. Robią to poprzez masowy ruch ekologiczny propagując m.in. tezy, że ociepla się klimat, topnieją lodowce i w ogóle zaczynają się niespotykane wcześniej anomalia pogodowe. Czyja to wina? Ano kapitalistów, którzy w swej żądzy rozwijania przemysłu i gospodarki trują i niszczą co się tylko da na tej ziemi. Poprzez nadmierną produkcję CO2 ociepla się klimat, a co za tym idzie zaczyna nam zagrażać jakaś zagłada. Co można zrobić by temu zapobiec? Konieczne jest ustanowienie limitów produkcji tego gazu i narzucić je pod przymusem fabrykom i elektrowniom we wszystkich krajach. Limity można ustalić na takim wyśrubowanym poziomie, że koszty produkcji wzrosną o tyle, że mogą wyłożyć na łopatki niejedną prężną gospodarkę. Czyż to nie lepsze rozwiązanie by załatwić kapitalizm niż użeranie się z klasą robotniczą? Nawet jeśli nie chodzi o rozłożenie wszystkich gospodarek i walkę z kapitalizmem we wszystkich krajach to na pewno można załatwić te słabsze by produkcja w słabych krajach stała się nieopłacalna ze względu na wzrost kosztów produkcji energii. Jak już się stanie nieopłacalna to zawsze można im zaproponować sprzedaż własnej energii albo sprzedaż urządzeń do produkcji elektrowni jądrowych. Świetny interes.

Problem z ocieplaniem klimatu zaczyna się jednak wówczas kiedy zaczyna się zadawać trudniejsze pytania. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się logiczne. Huty, elektrownie, samochody – wytwory kapitalistycznej myśli technicznej zatruwają klimat co prowadzi do ocieplenia i jeszcze innych dolegliwości środowiskowych. Problem w tym, że wszyscy pamiętamy jeszcze lekcje geografii na których uczyliśmy się o epoce lodowcowej i późniejszym topnieniu lodowców w efekcie ocieplania się klimatu. Najmłodsze ze zlodowaceń – plejstoceńskie - miały miejsce miedzy 115-11,5 tys. lat temu. Proste pytanie brzmi jaki wówczas przemysł produkował CO2? Jakie samochody truły tak, że lodowiec cofnął się z Europy pozostawiając takie np. jeziora mazurskie? Oczywiście żadne. Ocieplenie się klimatu było czyś co nie miało żadnego związku z CO2. Nawet jeśli obecnie występuje jakieś nieznaczne ocieplenie klimatu to najprawdopodobniej nie ma ono nic wspólnego z produkcją przemysłową. Jeśli występuje, bo jest już niemal pewne, że bajki o ocieplającym się klimacie istnieją już tylko na potrzeby lewackich ugrupowań, które stworzyły sobie nowy fałszywy pretekst by walczyć z wolną gospodarką i współczesną cywilizacją - i przy okazji dobrze na tym zarobić. Np. na taką konferencję klimatyczną w Poznaniu kasa miasta przeznaczyła ok. 1,5 mln złotych. Kilka tysięcy polityków – bo przecież prawdziwych ekologów była tam garstka – przez klika dni ma zapewniony niezły piknik połączony z wykładami na temat ekologii, a taki Al Gore jeździ po świecie promując książkę opowiadającą bzdury o zmianach klimatycznych. Bo przecież naukę też można naciągać, w zależności od tego ile się wsadzi w kieszeń pseudonaukowcom. Do tej pory jednak nie istnieje, żaden naukowy dowód już nie tylko na to, że jest jakiś związek między CO2 a wzrostem temperatury na świecie ale zaczyna się poddawać w wątpliwość czy klimat w ogóle się ociepla. Niestety przez jakiś czas – dopóki nie będziemy mieli efektu cieplarnianego powyżej dziurek w nosie – temat będzie jeszcze chwytliwy. Przecież światowa komuna i lewacy muszą z czegoś żyć i nieść jakąś palmę rewolucji.  

Odporny na socjalistyczną blagę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka