Z tą Konfederacją zagadkowa sprawa. Publicyści jak np. Ziemkiewicz określają ją jako folklor, margines, a inni (Sakiewicz, Targalski) sugerują, że to agenci interesów Putina w śmierdzących onucach. Jak widać brak tu synchronizacji.
Trzeba się zdecydować - albo agenci, albo folklor. Przecież o Putinie i jego agentach można wszystko powiedzieć, ale nie że to folklor.
Poza tym trzeba by zrozumieć co dla Ziemkiewicza jest folklorem i marginesem. Wygląda że ugrupowanie, które w skali kraju zarejestrowało listy można nazwać folklorem i marginesem. Ciekawe czy dla pana Rafała pan Biedroń, .Nowoczesna czy Zieloni też są folklorem?
Jest też trzecia możliwość, że Konfederacja to nie agenci, czy marginalny folklor tylko ugrupowanie, które po prostu ma wizję państwa odmienną od wizji prezesa Kaczyńskiego.
Zostawmy wysoką publicystykę i przejdźmy na nasze salonowe podwórko. Uważam że blogerzy są bardziej kreatywni od zawodowców. Oprócz standardowej ruskiej agentury Konfederacja to:
- ekspozytura korwinizmu
- to jakiś fejk
- konserwatywna michnikowszczyzna
- tragedia, bo to nie są politycy
- kanapowa konfederatka
- targowica
- zbieranina przypadkowych polityków
- obrona rosyjskich interesów
- smród kacapskich onuc
- zagrożenie - w szczególności z każdego Winnickiego, czy Bosaka wylezie kiedyś Giertych
- jakies zdradzieckie odpady z innych partii, troche nazi, troche komuny i wreszcie kawal solidnej utopii"
- folklor - ci którzy nie zorientowali się że ich szefowie biorą kasę od Putina
- wyjątkowo obrzydliwe oszustwo
Więcej nie szukałem. Jak ktoś ma kolejne oryginalne określenia to proszę zamieścić w komentarzu. (zielone - znalezione w komentarzach pod tym tekstem).
Osobnym tematem jest Janusz Korwin - Mikke, prezes partii Wolność wchodzącej w skład Konfederacji. Nie będę cytował opinii na jego temat, bo to temat na bardzo długą notkę. Generalnie to krypto lewak, sowieciarz, destruktor, szkodnik, zdrajca, manipulator młodzieży, nieudacznik, idiota, propagator zwierzęcego kapitalizmu, itd.
Z tego co widać JKM jest głównym powodem negatywnej oceny Konfederacji. Drugim powodem jest Braun a gdyby również jego usunąć, to jest trzeci powód w postaci chłopców w krótkich spodenkach, czyli Bosaka i Winnickiego. Po usunięciu tych trzech wad Konfederacja jest do zaakceptowania pod warunkiem, że nie będzie gadać o 447, niskich podatkach, bonie oświatowym, zmianach w systemie emerytalnym i temu podobnych bzdurach.
Wychodząc z konwencji żartu na podsumowanie zacytuję Stanisława Michalkiewicza:
„Kampania wyborcza zmierza do przekonania społeczeństwa, że to jest plebiscyt pomiędzy obozem płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm, a obozem zdrady i zaprzaństwa, a poza tym nie ma życia.
Każde ugrupowanie, które chce ten schemat przełamać, jest przez tych ‚mądrych, roztropnych i przyzwoitych’ traktowane jako folklor”.
Program Konfederacji w osiem minut - tylko wypowiedzi Jacka Wilka
