Piotr Maciej B.C. Piotr Maciej B.C.
297
BLOG

Spieszmy się kochać demokrację, bo tak szybko odchodzi

Piotr Maciej B.C. Piotr Maciej B.C. Polityka Obserwuj notkę 7

Nie pamiętam tych kilku miesięcy prezydentury Wojciecha Jaruzelskiego z przełomu lat 89-90 ubiegłego wieku, ale prawdopodobnie nawet on nie był przez te kilka miesięcy tak partyjnym prezydentem, jak obecny lokator Pałacu przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Pan Duda w kampanii mówił do Polaków, że będzie prezydentem wszystkich Polaków, że będzie bronił konstytucji i zmieniał Polskę na lepsze. Cóż, po prawie czterech miesiącach już wiemy, że dwie z tych obietnic można wsadzić między bajki, bo pan Duda nie jest prezydentem wszystkich Polaków, co pokazało odrzucenie ustawy o uzgodnieniu płci, a i konstytucję zdążył podeptać, bo przyjął ślubowanie od ludzi, którzy zostali niezgodnie z prawem wybrani na sędziów Trybunału Konstytucyjnego co podkreśla wielu ekspertów z konstytucjonalistami na czele. Mamy więc prezydenta, który robi wszystko co mu każe pan Kaczyński, który na swój sposób jest jednak geniuszem, bo nie zasiada na żadnym stanowisku, ale jednak ma w rękach pełnię władzy w Polsce. Tak wybrali Polacy, zapewne nieświadomi tego co się stanie, dzisiaj już wiemy, że konstytucja dla tych ludzi nie ma żadnego znaczenia, ważne jest tylko zrealizowanie obietnic, co niechcący stwierdził poseł Jaki w jednym z porannych programów publicystycznych. 

http://www.tvp.info/22616331/03122015-0745

Tutaj pojawia się pytanie, czego boi się PiS, skoro Prezes Kaczyński doszedł do wniosku, że trzeba  zagarnąć niezależny Trybunał, czyżby wiedział, że projekty ustaw, które jego partia przygotowała są niezgodne z konstytucją? Inna sprawa, że za te słowa pan Jaki powinien wylądować przed Trybunałem Stanu, co mam nadzieję że nastąpi.

Warto przypomnieć o co chodzi w tym ponurym spektaklu, który trwa na naszych oczach. W czerwcu tego roku, Sejm przyjął ustawę wniesioną przez prezydenta Komorowskiego jeszcze w roku 2013, która pozwalała na wybór trzech sędziów TK, którym w listopadzie kończyła się kadencja, i dwóch, którym kadencja kończyła się w grudniu. Wybór trójki sędziów zdaniem konstytucjonalistów był zgodny z prawem, i to nie budzi żadnych kontrowersji, bo ówczesna miała prawo to zrobić. Inaczej to wygląda w przypadku pozostałej dwójki, bo kadencja Sejmu kończyła się w listopadzie, a kadencja sędziów kończyła się dopiero w grudniu, czyli sędziów powinien wybrać już nowo wybrany parlament. 

Gdyby PiS protestował przeciwko tym dwóm wybranym sędziom, to prawdopodobnie nikt by nie miał o to pretensji, bo nawet politycy Platformy przyznają, że to było niepotrzebne, ale partia Jarosława Kaczyńskiego postanowiła za jednym zamachem (tak, słowo zamach jest tutaj słowem jak najbardziej na miejscu) wybrać nowych pięciu sędziów TK.

Cała nadzieja w tym, że Trybunał Konstytucyjny stanie na straży konstytucji RP i zdrowego rozsądku, i zablokuje pełzający zamach na instytucje gwarantujące praworządność w Rzeczpospolitej, bo tutaj nie chodzi o to, że PiS będzie miał swoich ludzi w składzie TK, niech ma, wygrał wybory więc mu się należy, tutaj chodzi o to, że dzięki tej większości PiS w nocy, jak to ma w zwyczaju, może odwołać np. Rzecznika Praw Obywatelskich lub członków KRRiT w czym akurat ma pewne doświadczenie, bo przecież już raz to robili. 

Symbolem tego zamieszania jest to, że wczoraj w Sejmie zamachu na praworządność bronił z ramienia PiS aktywny prokurator w stanie wojennym, a w imieniu PO protestowała bohaterka opozycji właśnie z tamtych lat. Od taki chichot historii po wielu latach od tamtych wydarzeń. 

https://twitter.com/Piotrek1988

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka