Jako, że pierwotna notka została "zwinięta' przez admina, zapewne po otrzymaniu telefonu od przedstawiciela służb, skorzystam z okazji i napiszę raz jeszcze. Tym razem kilka zdań więcej.
W kwietniu 2017 r. zabito w Egipcie polską turystkę - Magdalenę Żuk, mieszkankę województwa dolnośląskiego. Stało się to w czasie kulminacji nacisków/żądań ze strony UE aby wprowadzić przymusową relokację 160 tysięcy afrykańskich imigrantów, którzy utknęli na greckich wyspach. Propaganda i media okołorządowe błyskawicznie wykorzystały tą tragefię do wytworzenia atmosfery zagrożenia ze strony imigrantów, która miała wzmóc nastawienie antyimigracyjne społeczeństwa, dając rządowi "legitymację" społeczną do torpedowania pomysłu UE. Po 6 latach tzw. śledztwa wciąż nie ustalono sprawców oraz motywów.
Teraz historia się powtarza - z jednej strony ma miejsce powrót pomysłu UE na relokacje imigrantów, z drugiej protesty przedstawicieli rządu i groźby referendum a pomiędzy tym wszystkim kolejna śmierć młodej Polki. Już widać jak najwyżsi przedstawiciele klasy rządzącej, pieczołowicie grillują temat zabójstwa tej pięknej dziewczyny aby wycisnąć z tej tragedii antyimigranckie "paliwo" propagandowo-medialne.
Jak grzyby po deszczu pojawiają się artykuły "ujawniające" kolejne szczegóły zbrodni oraz cierpienie rodziny. Z informacji o szczegółach zbrodni i sprawcach widać wyraźnie że kreator przekazu kolportowanego przez media nieostrożnie posunął się praktycznie do przeładowania dowodowego. O dziwo zapomniał przekazać, że sprawcy zostawili swoje paszporty w torebce ofiary, mieszkanie sprawców było wytapetowane zdjęciami ofiary, bilety lotnicze, które kupili zostały opłacone przelewem bankowym "tytułem: sfinansowanie ucieczki z kraju po dokonaniu zabójstwa".
Jeśli zostanie rozpisane referendum ws relokacji imigrantów najprawdopodobniej, w ciągu najbliższych miesięcy, tego typu operacji specjalnych skutkujących śmiercią niewinnych ludzi będzie więcej aby znowu rząd mógł pokazać "legitymację poparcia wqrwionego społeczeństwa".
A degeneraci ze służb w takim kraju jakim jest III RP oczywiście formalnej odpowiedzialności karnej za te śmierci nie poniosą żadnej.
P.s. Jeśli ktoś ma wątpliwości czy służby były w stanie zorganizować wszystko używając do akcji dwóch (pewnie nieświadomych w czym tak naprawdę biorą udział) imigrantów to niech pomyśli intensywniej.
