Często i chętnie, bo są ku temu powody, krytykuję ministra Niedzielskiego i pozostałych, znanych mi i anonimowych, urzędników i „ekspertów” odpowiedzialnych za „walkę z pandemią”, ale dziś mi zaimponowali.
Od jakiegoś czasu ci mędrcy głoszą, że zbliża się „piąta fala” i padają liczby, ile zachorowań na dobę się szykuje. A szykuje się, według nich, nawet 100.000 dziennie!
Ale jak wykazać, że jest 100.000 „nowych zakażeń” (faktycznie – pozytywnych wyników testów), jeśli robi się nieco ponad 100.000 (w ciągu ostatniej doby 122.300) testów, a „tylko” co czwarty test ma wynik pozytywny (30.586)? Ano, trzeba zrobić więcej, zdecydowanie więcej testów i cel zostanie osiągnięty. No tak! Ale kto i jak ma wykonać 400.000, lub więcej, testów dziennie, by uzyskać oczekiwane 100.000 „nowych zakażeń”? I tu na scenie pojawiają się moi dzisiejsi bohaterowie, a właściwie ten najważniejszy - Super Bohater. Cytuję za businessinsider com:
„Adam Niedzielski podał nowe dane o zakażeniach. Wczoraj w całym kraju wykryto 30 tys. 586 nowych zakażeń koronawirusem. - To dynamika, z jaką do tej pory nie mieliśmy do czynienia – powiedział Adam Niedzielski.
Do tej pory rekord wynosi 35 tys. zakażeń dziennie i został odnotowany na przełomie marca i kwietnia 2021 r. Według szacunków resortu zdrowia można jednak spodziewać się, że w najbliższych dniach rekord ten zostanie niestety pobity. W przyszłym tygodniu powinno pojawić się ponad 50 tys. zakażeń.
W tej sytuacji rząd chce zwiększyć powszechność testowania na koronawirusa. Jednym z pomysłów resortu zdrowia jest wprowadzenie możliwości wykonywania testów w aptekach w całej Polsce.
Chcemy, żeby każdy mógł wejść do apteki i przeprowadzić test antygenowy na obecność koronawirusa, który będzie też wpisany do centralnej bazy, tak żebyśmy mogli obejmować te osoby nadzorem epidemicznym – mówi Adam Niedzielski.”
Już pisałem, że mi zaimponował?
