Artur Domosławski, dziennikarz Gazety Wyborczej, napisał biografię Ryszarda Kapuścińskiego. Biografia ta nie podoba się wdowie po pisarzu, Pani Alicji Kapuścińskiej, która domaga się wstrzymania publikacji. „Być może chodzi o fragmenty dotyczące współpracy pisarza z wywiadem PRL, wątpliwych kontaktów towarzyskich albo zbytniej wyobraźni reporterskiej. W sądzie złożyła pozew o tzw. zabezpieczenie powództwa, czyli sądowy zakaz rozpowszechniania książki.”
Reakcja autora biografii, jak napisałem w tytule notki, wydaje mi się jak najbardziej właściwa:
„(…) autor publikacji rozumie, że w książce są fragmenty, które mogą się nie spodobać rodzinie pisarza, ale to nie powód, żeby nie umieszczać ich w książce.
- Życie jest zawsze bardzo złożone, tym bardziej w tak skomplikowanych czasach, w jakich żył Ryszard Kapuściński. Wielkość człowieka czasem lepiej widać na tle codziennej krzątaniny, słabości, a nawet czasem jego upadków – powiedział Artur Domosławski.”
Mam prośbę do Pana redaktora Domosławskiego i redakcji Gazety Wyborczej, w której pracuje, by wytłumaczyli nam, dlaczego nie interesuje ich „codzienna krzątanina, słabości, a nawet czasem upadki”… Lecha Wałęsy?
http://www.fronda.pl/news/czytaj/kapuscinski_non_fiction_3_marca_w_ksiegarniach
Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka