GROK
GROK
Podcast Paragrafizm Podcast Paragrafizm
86
BLOG

WYBORY 2025 | Trzaskowski -Co podoba się Cesarzowi zyskuje moc prawa – Dzień MINUS #17

Podcast Paragrafizm Podcast Paragrafizm Polityka Obserwuj notkę 5
Czy Dandys tj. Rafał Trzaskowski może zostać Prezydentem Polski ? Czy członek grupy przestępczej, jak się wskazuje, może zostać Prezydentem ?


WYBORY 2025 | Trzaskowski czyli -Co podoba się Cesarzowi zyskuje moc prawa – Dzień MINUS #17
Jaki jest obraz Rafała Trzaskowskiego ? To polityk leniwy , tchórzliwy kandydującego na urząd Prezydenta Polski, który z trudem znajduje czas na cokolwiek, w szczególności na pracę jako Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy.
Wyobraźcie sobie dżentelmena w wieku średnim, osadzonego w polskiej rzeczywistości, pełnego pozornego splendoru ( bo któż normalny nabiera się na pusty uśmiech w styli Kamali Harris ? ), ale i lenistwa. Ubrany w elegancki garnitur ( w który musiał się wcisnąć wbrew sobie ), z lekko przetłuszczoną fryzurą, siedzi na wytwornym, lecz nieco zapadniętym fotelu w prawie luksusowym pałacu, którego styl przypomina nieco „imperialny” – tylko bez tej całej „imperialnej” pracy, rzecz jasna. I pilnuje żyrandola jak mu nakazał jego Pryncypał Donald Tusk . W tle, zamiast pałacowych okien, widać ekran telewizora, na którym leci kolejny sequel reality show, bo przecież… „prezydentura nie może być nudna”. Jako, że obowiązki pełnią się same, nasz bohater nie spieszy się z żadnymi decyzjami – cóż, biurokracja przecież zawsze poczeka. Poza tym kto go rozliczy … historia ? Bo przed Bogiem odpowiadać nie będzie – Wybory się skończyły więc nie musi udawać, iż ma cokolwiek wspólnego z religią. Chyba że chodzi o religię klimatyzmu. I tak zamiast zająć się sprawami państwa, zerkając na wątpliwie oświetlony pokój ( system energetyczny jest niestabilny ze względu na OZE i zamknięcie kopalni węgla i nie wiadomo kiedy go tj. prąd wyłączą znowu. ) Nasz tzw. „polityk’ woli raczej zadbać o komfortowe miejsce do spędzenia kolejnych godzin na bezproduktywnej refleksji nad tym, co mógłby zrobić… gdyby tylko zechciał.
Może przeczyta jakąś książkę i zastanowi się jak będzie nawoływał swoich wyznawców bo ostatnio jacyś tacy niemrawi w Kościołach Klimatyzmu.
A miało być tak pięknie , blichtr władzy prezydenckiej i szacunek oraz uwielbienie poddanych … tymczasem ci przeklęci Polacken uparci są jak te muły i nie chcą dać się nawrócić na głoszone przez Dandysa w fotelu Prezydenta Polski prawdy.
Do tego jego pryncypał przejął pełnię władzy nie wprost rzecz jasna w Pałacu Prezydenckim w myśl łacińskiej paremii :
Quod principi placuit, legis habet vigorem (D. 1.4.1 pr.) – czyi Co podoba się cesarzowi, zyskuje moc prawa. A miało być jak w tym powiedzeniu, iż cysorz to ma klawe życie.
Tymczasem prawda upomniała się o uznanie bo ta paremia pochodząca z prawa rzymskiego wyraża antydemokratyczną zasadę władzy absolutnej, w której wola władcy ma rangę obowiązującego prawa. Choć w kontekście historycznym miała swoje uzasadnienie (w systemie cesarstwa), w odniesieniu do współczesnych demokracji jest to zasada wyjątkowo niebezpieczna i destrukcyjna.
Wszak demokracja opiera się na podziale władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Paręmia ta sugeruje, że jedna osoba – „cesarz” (we współczesnym kontekście: prezydent, premier, lider partii) – może samodzielnie ustanawiać prawo ( w formie pozaprawnej jak to ma miejsce w dzisiejszej Polsce czyli Uchwały, Wytycznych czy Tłyta). Oznacza to usunięcie roli marionetkowego parlamentu i niezależnego sądownictwa, co prowadzi prostą drogą do dyktatury – czyli systemu totalitarnego.
„Prawo” w takim „systemie” przestaje być oparte na konstytucji, sprawiedliwości czy procedurze demokratycznej – staje się kaprysem jednostki. Gdy to, co „podoba się” władzy, staje się prawem, kończy się przewidywalność i równość wobec prawa, a zaczyna arbitralność i chaos prawny. I terror wobec protestujących Obywateli.
W demokracji to obywatele są suwerenem, a nie jednostka. Tymczasem Cysorz wspierany przez kraj sąsiadujący z Polską stawia jednostkową wolę nad wolą ludu, co degraduje sens wyborów, debat, konsultacji społecznych. Władza zaczyna traktować społeczeństwo jako biernych odbiorców rozkazów, a nie aktywnych uczestników życia publicznego. W razie sporu potrafi doprowadzić do ich śmierci ( jak w przypadku przesłuchiwanej Barbary Skrzypek ) lub do zabójstwa – jak w przypadku Felka w Szpitalu w Oleśnicy.
Skoro prawo jest kaprysem władzy, ludzie zaczynają się obawiać wyrażania opinii, które mogą się nie „podobać”. To niszczy wolność słowa, prowadzi do autocenzury mediów i niszczy ich niezależność, artystów, naukowców, a nawet zwykłych obywateli. Wprowadza autocenzurę opartą na strachu.
Skoro o tym, co jest „legalne”, decyduje wola jednego człowieka, prawo staje się towarem do kupienia – dla lojalnych, wpływowych czy bogatych. Faworyzowanie „swoich” staje się normą, a reszta społeczeństwa traci zaufanie do państwa. I budżet jest tym , jak w Polsce , który płaci za działania grupy przestępczej jak wskazał Prezes TK.
I skutki dla Państwa są dramatyczne : brak pluralizmu, wolnej debaty i kontroli społecznej skutkuje decyzjami nietrafnymi, szkodliwymi, niekonsultowanymi. Państwo staje się skansenem podporządkowanym jednej wizji, często nieprzystającej do realiów.
Osłabiana jest pozycja międzynarodowa bo społeczności międzynarodowe nie ufają państwom, w których rządzi autokrata, który jak w przypadku Polski jest jedynie marionetką. Pojawiają się sankcje, izolacja, brak inwestycji, a kraj traci możliwość działania jako wiarygodny partner. W istocie staje się popychadłem.
I choć historycznie paremia ta odzwierciedlała rzeczywistość imperium rzymskiego, we współczesnym świecie demokratycznym jest to hasło toksyczne, niebezpieczne i sprzeczne z wartościami konstytucyjnymi. Władza, która działa według tej zasady, staje się uzurpatorem, a nie sługą społeczeństwa. Z racji na to, iż wspierana jest przez socjalistów z Niemiec w tle pojawiają się brunatne wspomnienia lat 30-tych XX wieku .
A wracając do naszego Dandysa Rafała : koncentruje w sobie całą listę negatywnych cech, które powinny dyskwalifikować kandydata na urząd Prezydenta kraju, ponieważ są sprzeczne z odpowiedzialnością, jakiej wymaga to stanowisko:
1. Brak kompetencji i wiedzy – nieznajomość prawa, polityki wewnętrznej i międzynarodowej, konstytucji czy podstawowych mechanizmów działania państwa.
2. Lenistwo i unikanie obowiązków – brak inicjatywy, niechęć do podejmowania decyzji, opieszałość w działaniu. Spolegliwość wobec interesów krajów trzecich
3. Brak moralnego kompasu – kłamstwa, manipulacje, brak uczciwości i przejrzystości w działaniach. Chyba że moralnością nazwiemy tu kompletny brak moralności i zasad.
4. Skłonność do nadużyć władzy – autorytaryzm, łamanie prawa, próby ograniczania wolności obywatelskich. Wszystko w totalitarnym anturażu ( z francuskiego entourage) i oznacza w jego przypadku dosłownie otoczenie, towarzystwo lub świtę danej osoby, zwłaszcza co do zasady ważnej, wpływowej lub publicznej. Co jak widać w tym przypadku nie jest prawdą.
5. Brak empatii i szacunku dla obywateli – pogarda wobec różnych grup społecznych, lekceważenie potrzeb ludzi, cynizm. Wszak jego kolega nazywa myślących inaczej watahą, którą trzeba dorżnąć ( pomijam tu kwestię, iż ktoś tak infantylny jak Sikorski mógł zostać Ministrem )
6. Brak umiejętności komunikacyjnych – niezdolność do jasnego wyrażania myśli, unikanie dialogu, agresja lub lekceważący ton wobec krytyki. Chyba że takimi umiejętnościami nazwiemy zdolności manipulacyjne wobec sowich wyznawców .
7. Nepotyzm i korupcja – faworyzowanie „swoich”, wykorzystywanie urzędu do celów prywatnych lub partyjnych. Niszczenie instytucji Państwa gdyż forowanie tych którzy wpisują się w określenie BMW – czyli mierny, bierny ale wierny – nie jest tym co jest potrzebne Państwu.
8.Czytelne zależności od obcych wpływów – działanie na korzyść innych państw kosztem interesu narodowego. Mowa rzecz jasna o Niemczech i Francji oraz KE.
9. Niestałość i brak konsekwencji – zmienianie zdania pod wpływem sondaży, brak strategii i spójności w decyzjach. Brak pomysłu na Polskę w efekcie – pomijam tu pomysł na likwidację Polski w który wpisuje się Rafał Trzaskowski.
10. Wreszcie brak odporności psychicznej – impulsywność, mściwość, infantylność - brak opanowania w sytuacjach kryzysowych i zewnątrz sterowność to cechy dyskwalifikujące Trzaskowskiego z urzędu , który wcale nie sprowadza się do pilnowania żyrandola.
I to my Obywatele zdecydujemy czy Dandys czyli Rafał Trzaskowski zostanie Prezydentem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka