Dlaczego są Polacy tacy jak Rafał Trzaskowski , którym z Polską jest nie po drodze ? Dlaczego kłamstwo jest ich "dobrą " Monetą - brukselskim rubelkiem , którym grupa Polaków nie pogardzi ?
WYBORY 2025 | Trzaskowski czyli -Dlaczego z Polską mu nie po drodze – Dzień MINUS #15
Jedno niestety z przekonaniem można powiedzieć o Rafale Trzaskowskim : z Polską mu nie po drodze. I coraz więcej mamy dowodów na taki stan rzeczy. Zresztą jeśli idzie o owe dowody to jest z nimi jak z powodzią, są one wszędzie i zalewają nas zmuszając do zadania pytania : Jak zdrajca może chcieć być Prezydentem Polski ? Wystarczy posłuchać jego wywodów np. w sprawie CPK – bliższe mu lotnisko w Berlinie( gdyby był niemieckim politykiem byłoby to uzasadnione ). A kiedyś bliżej mu było do Lotniska Chopina jak mówi o nim jego była nauczycielka.
Była wychowawczyni z Liceum Pani Joanna Ewa Gędek ( w wypowiedzi dla wpolsce24 ) , do którego uczęszczał Rafał Trzaskowski zastanawiała się : dlaczego ten zdradził wartości o których jak sama z przekonaniem wspomina, tak pięknie pisał w swych pracach na języku polskim. Co się stało z człowiekiem, który recytował :
„Tęskno mi, Panie...
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...
”
Co stało się, iż dziś Rafał Trzaskowski opowiedział się po stronie małych ludzi i kłamców dla których Polska ma o tyle znaczenie o ile można ją wymienić na garść srebrników ? .
Wiersz o którym mówi była polonistka , zastanawiając co się stało z Rafałem Trzaskowskim – tj. dlaczego przez te wszystkie lata tak się zmienił iż … no właśnie, iż Polska stała mu się kimś obcym. Ale nie tak obcym jak autorowi wiersza.
Ten wiersz zaś to „Tęskno mi, Panie…” autorstwa Cypriana Kamila Norwida powstał około 1854 roku. Jest częścią jego twórczości emigracyjnej i został odnaleziony w rękopisach lub wydany dopiero pośmiertnie. Uznawany jest za jeden z bardziej osobistych i refleksyjnych utworów poety, nawiązujący do jego tęsknoty za ojczyzną.
Oddaje nastawienie Polaka do swej matki Polski . Wypowiedz polonistki Rafała przywołała mi historię gen, Jaruzelskiego , który będąc młody człowiekiem był kimś innym. Potem „wbił ” nóż w serce swojej Matki i przeszedł na służbę do tych , którzy mordowali jego rodaków - a ich celem była likwidacja polskości. I on wówczas zdradził swych przodków. Czym od tego Generała różni się ten fircyk w zalotach czyli Rafał Trzaskowski ?
Tenże rzeczony Trzaskowski jak się wskazuje dziś to niestety polityk w Polsce , któremu nie tęskno do Polski i który gotów jest ją sprzedać „za kilka srebrników”:
Dla Norwida Polska zaś jest aksjologiczną przestrzenią, w której obowiązują zasady szacunku, godności i wspólnoty. Wspomina o kraju, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie, co symbolizuje głęboką etykę życia codziennego i szacunek dla darów i pracy.
Prezydent Warszawy zaś , czyli nierób ( jak o nim mówią) zwany politykiem, któremu nie tęskno do Polski, który lekceważy jej historię, kulturę i suwerenność, zdradza nie tylko ziemię ojczystą, ale i całą ideę Norwidowskiej Polski — Polski jako systemu wartości.
Nie przez przypadek używam obrazu „kilku srebrników”, które przywodzą na myśl biblijnego Judasza, który to za niewielką korzyść zdradził największą wartość — Chrystusa. W ujęciu narodowym oznacza to zdradę ojczyzny dla własnych, partykularnych interesów: politycznych, finansowych, ideologicznych.
Norwid był emigrantem, ale emigracją cierpiącym, nie tracącym duchowej więzi z Polską. Dzisiejszy „sprzedajny” polityk to emigrant wewnętrzny – żyje na polskiej ziemi, ale nie niesie jej w sercu. Bo nie ma ona dla niego żadnego znaczenia :
Norwid wskazuje, że tęsknota jest cechą wyższą duchowości – to tęsknota za czymś większym niż doczesność: za Bogiem, za Ojczyzną, za moralnym ładem. Za prostym, ale czytelnym systemem wartości . Jaki system wartości może mieć kłamca jakim jest Rafał Trzaskowski ? No właśnie … żaden.
Polityk, który nie odczuwa takiej tęsknoty, być może nie odczuwa też związku z narodem – traktuje Polskę jako produkt, przedmiot do korzystnej wymiany a nie jako wspólnotę ducha i losu. To są obce dla niego terminy.
Wiersz Norwida to także oskarżenie ludzi bez korzeni, ludzi, którzy nie chcą rozumieć, czym jest pamięć, historia, pokolenia i odpowiedzialność. Bo nie mają z tego osobistych korzyści.
Tak jak w XIX wieku Norwid ostrzegał przed pustką duchową Europy po rewolucji przemysłowej i moralnym kryzysem elit, tak dziś jego słowa mogą być proroczą przestrogą przed klasą polityczną oderwaną od narodu, kultury i sumienia. Niestety przed czymś co elitą jest jedynie z nazwy. A tak naprawdę przyrównać można jedynie do raka, który zżera organizm prowadząc do jego śmierci.
Warto poświęcić chwilę czasu i przeczytać tenże wiersz – bo wiele mówi o nas samych, o tym co powoduje, że Polska jest nam bliska. Lub obca tak jak Rafałowi.
„ Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba....
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie winą jest dużą
Popsować gniazdo na gruszy bocianie,
Bo wszystkim służą...
Tęskno mi, Panie...
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są, jak odwieczne Chrystusa wyznanie,
"Bądź pochwalony!"
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi jeszcze i do rzeczy innej,
Której już nie wiem, gdzie leży mieszkanie,
Równie niewinnej...
Tęskno mi, Panie...
Do bez-tęsknoty i do bez-myślenia,
Do tych, co mają tak za tak - nie za nie,
Bez światło-cienia...
Tęskno mi, Panie...
Tęskno mi owdzie, gdzie któż o mnie stoi?
I tak być musi, choć się tak nie stanie
Przyjaźni mojéj...
Tęskno mi, Panie...
Czesław Niemen w 1997 r. wykonał aranżację tego wiersza tj. „Moja piosnka II”
https://www.youtube.com/watch?v=07OqH_fEQTk&t=106s
Inne tematy w dziale Polityka