ZBRODNIARZ POLAKÓW, JARUZEL ZBRODNIARZ POLAKÓW!
ZBRODNIARZ POLAKÓW, JARUZEL ZBRODNIARZ POLAKÓW!
poetykapatriotyczna poetykapatriotyczna
626
BLOG

Urodzinowa "podzięka" gen. Jaruzelskiemu

poetykapatriotyczna poetykapatriotyczna Polityka Obserwuj notkę 0

Głośne urodziny Jaruzela
Tego starego cwela
Co nigdy nie spotkała go cela
Urodziny te z wielkimi honorami
Jeszcze większymi nagrodami
Oczywiście od Sowietów kwiatami
Za to jak mordował nas latami
Tłamsił swymi czerwonymi łapami
Obarczał niby faszystowskimi łatami
Byśmy nie byli dumnymi Polakami
Za walkę o Wolną Polskę straszył hakami
Posiłkował z Moskwy tempakami
Zwoził ich nad Wisłę pakami
Masy rodzin zalewały się łzami
Tymi wielkimi ulicznymi grami
Wygrać udało się jednak czasami
Nawet gdy po wojnie zostaliśmy sami
Walczyliśmy choć z małymi szansami
Po tym wojaki z milicją znów na ulicach zawitali
Kogo popadnie brutalnie pałowali
Nawet na kobietach i dzieciach sobie nie żałowali
Też i nastolatków w Stanie Wojennym mordowali
Że to w naszej dobrzej mierze gadali
Nic się nie dzieje udawali
Swe liczne mordy utajniali
Dobrze przy tym się bawili
Gdy opozycjoniści mocno krwawili
Upadła komuna a protesty nie zanikają
Tam koło jego zawłaszczonej willi
Słowa te nie pachnące jak kwiaty lilli
Niesmaczne jak wody wanilli
Młodzi wtedy nie żyli ale też się wkurwili
Jakie to podłe czasy w domu ich nauczyli
By nie zapomnieli nie pozwolili
Uczyli by prawdę o zbrodniarzach zawsze mówili
W szkołach fałszem się nie ogłupili
Z komunistyczną propaganda zwyciężyli
Za to jak rodzice latami żyli z tą grandą
Wysoką jak pałacową werandą
Na zbrodniarzy kary się jeszcze znajdą
Niestety już nie tu na ziemi
Bo postkomuna nadal rządzi i dzieli
Dali grubą kreskę na tych ludzkich isnień złodzieji
Taką nagrodę własnie już różowi im dali
Gdy przy Okrągłym Stole znów nas sprzedali
Żadnego wyroków za zbrodnie nie otrzymali
Po tym jak wielu w mękach skonali
Na Rakowieckiej i we Wronkach ich katowali
W konsekwencji ciężko umierali
Radę z kurwizmem jednak sobie dali
Przy torturach nikogo nie wydali
Postokroć się do końca szanowali
Chociaż kilku z ucha strzelali
Dzięki czemu oprawcy broń ładowali
W tym morzu krwii latami stali
Rządzący o chęć terroru ich oskarżąli
Wiecznie bandytami nazywali
Ciągle z diabłem paktowali
Mocno mu ufali
Ten ich niósł na mordu fali
Jak przyjdzie przyszłość się nie spodziewali
Już niedługo w kotle piekielnym będą pływali
Na to wszystko dzielnie pracowali
Taką właśnie podziękę dostali
W pamięci nie przetrwają jak Salvador Dali
 Więć Wojtuś z kumplami na łożu śmierci się żali

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka