W wielu miejscach hiszpańskie punkty obrony „broniły się do ostatniego żołnierza”. W marcu
1943 zdziesiątkowane oddziały zostały zastąpione na tym odcinku frontu przez niemiecką 254
dywizję piechoty. Bitwa pod Krasnym Borem przeszła do historii jako jedna z najbardziej
heroicznych obron pozycji podczas II Wojny Światowej. Hiszpańscy jeńcy wzięci do niewoli
przez sowietów, zostali osadzeni w łagrach, niektórzy z nich (ci którzy przeżyli zesłanie do
łagrów) zostali zwolnieni w 1954 roku i wrócili do domów.
Operacja krasnoborska zakończyła się taktycznym zwycięstwem Hiszpanów i Niemców.
Oczywiście pozostało to bez większego wpływu na ostateczne rozwiązanie wojny na froncie
wschodnim. Jednak jest to dosyć ciekawy epizod, który nie jest szeroko znany poza
środowiskiem historyków i pasjonatów historii.
W październiku 1943 roku, w obliczu zbliżającej się klęski państw osi w wojnie, Franco
ściągnął Błękitną Dywizję spowrotem do Hiszpanii. Niektórzy z wojskowych jednak nie chcieli
zrezygnować z dalszej walki przeciwko komunizmowi. Zaczęli oni walczyć w ramach
„Błękitnego legionu”, liczącego ponad 2000 osób. Jednak i ta formacja otrzymała rozkaz
powrotu do kraju, stało się to w marcu 1944 roku. Będący pod naciskiem aliantów zachodnich,
Franco oficjalnie zakazał dalszego uczestnictwa obywatelom hiszpańskim w wojnie w
szeregach armii III Rzeszy.
Jednak ponownie nie wszyscy się pogodzili z takim obrotem sprawy. Na przekór wszystkiemu
doczekali oni końca wojny porozrzucani w różnych formacjach należących do Wehrmachtu
oraz Waffen SS. Nieliczni Hiszpanie bronili Berlina w 1945 roku, walcząc w strategicznych
punktach dzielnicy rządowej stolicy Niemiec.
Ostatecznie wojna zakończyła się porażką Niemiec i ich sojuszników, a zwycięstwem ZSRR i
aliantów zachodnich. W Hiszpanii natomiast generał Franco sprawował dyktatorską władzę aż
do swojej śmierci (1975). Obecnie historia udziału hiszpańskich ochotników w działaniach na
froncie wschodnim, nie jest tematem podnoszonym w Hiszpanii, poza bardzo nielicznymi
środowiskami odwołującymi się do frankistowskiego dziedzictwa, nikt nie gloryfikuje
Hiszpanów walczących przeciwko Związkowi Radzieckiemu.
Komentarze