Konkurs Chopinowski bez polskich symboli narodowych. "Żółta kartka"

Redakcja Redakcja Muzyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Znany muzyk Piotr Iwicki zarzuca organizatorom Konkursu Chopinowskiego brak uwzględnienia symboli państwowych na wydarzeniu. Artysta zauważył, że na prestiżowym koncercie próżno było szukać choćby biało-czerwonych akcentów. “Czy wstydzimy się jednego z najpiękniejszych hymnów świata?” - pyta.

Chluba Polski - Konkurs Chopinowski

Finał Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego to jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń w naszym kraju. Odbywający się co 5 lat koncert, w trakcie którego w Warszawie występują najwybitniejsi pianiści świata, niewątpliwie jest chlubą Polski. Jak jednak zauważył znany muzyk i były szef Agencji Muzycznej Polskiego Radia Piotr Iwicki, na tegorocznej edycji Konkursu Chopinowskiego próżno było szukać naszych symboli narodowych. Kompozytor zamieścił w sieci obszerny wpis, w którym stanowczo skrytykował organizatorów wydarzenia za kompletne pominięcie choćby akcentów wskazujących na związek uroczystości z Polską. Artysta zaczął swój post od uwagi, że podczas inauguracji konkursu orkiestra powinna odegrać hymn narodowy.

“Odbyłem dzisiaj długą rozmowę z kimś (nazwijmy go) Ważnym. I ten ktoś (nazwany na potrzeby tego pisania Ważnym) zauważył, że na tak zacnym konkursie, orkiestra winna rozpoczynać wszystko hymnem. Dla podkreślenia wagi wydarzenia (jak zauważył Ważny). Czy zatem wstydzimy się jednego z dwóch najpiękniejszych hymnów świata? Pytał o to również Ważny” – zauważył Iwicki.  


Kto wstydzi się polskich symboli narodowych? 

Organizatorzy nie silili się uwzględnienie symboli narodowych ani na koncertach, ani towarzyszących wydarzeniu konferencjach, co wyraźnie rozżaliło Iwickiego. Artysta wytknął im, że absolutnym minimum powinno być zawarcie biało-czerwonych akcentów w dekoracjach.

“Na scenie nie ma żadnego elementu w barwach narodowych (to akurat moje, ale Ważny przychyla się). A przecież może to być motyw graficzny, kwiaty, może być flaga. Nawet dyskretnie, ale przy tak masowej relacji w mediach i multimediach, brak tego elementu to faul. Żółta kartka” – stwierdził artysta, dodając: “Przecież ktoś bierze odpowiedzialność i nie robi tego za darmo” - argumentował.   


Fot. Konkurs Chopinowski, przygotowania/PAP

Salonik24 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj26 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Kultura