Problem polega na tym: spodziewamy się , że inna kultura wygląda zewnętrznie inaczej niż my. Że są czarni, , że są śniadzi i że na pierwszy rzut oka wiemy , że to są INNI. Ale nie jest tak z ruskimi. Oni wyglądają jak zwyczajni Europejczycy. Mają blond włosy, mają niebieskie oczy , ubierają się tak jak  to ostatnia moda w USA czy w Mediolanie. Nie ma szans byś ich odróżnił od zwykłego Europejczyka. I jak z nimi rozmawiasz to nie podejrzewasz , że to inna kultura. 
ALE TO JEDNAK INNA KULTURA I INNY SPOSÓB DZIAŁANIA.  To są potomkowie Mongołów i Tatarów. Chcą zabijać i niszczyć. Teraz w XXI wieku mają możliwości użycia broni jądrowej. Chcą spalić  tych których uważają za swoich wrogów. W ich TV i internecie  już celują na potencjalne cele. To Rzeszów, Londyn i państwa bałtyckie. Dyskusja w ich środkach masowej publikacji nie dotyczy : CZY tylko kiedy i gdzie . 
Przez około tysiąc lat mieszkaliśmy obok ruskich. My wiemy z kim mamy do czynienia- ale pozostała Europa ( np. Hiszpania, Włochy, Portugalia, Francja, W.B itd) TEGO NIE WIE.  Spodziewają się zwykłych wrogów. Typu Niemcy czy muzułmanie .  Ale prawdziwy wróg jest ukryty. To Rosjanie , wychowani już przez 25 lat w cieniu Putina.  Inflitrują już 20 lat całą Europę . Mają swoich agentów praktycznie na całym Zachodzie. Przecież wyglądają tak jak zwykły Europejczcy. Już wiele lat temu są uśpionymi agentami i tylko czekają na nowy rozkaz z Moskwy. To nawet mogą być Ukraińcy , którzy dostali od polskiego państwa wszystkie prawa a mimo to spiskują i sabotażują. Takich "ruskich szpionow " narobiło się w Europie pełno.  Nawet w S24 widzimy ich działanie. Zawsze mieli kasę więc łatwo ich przyjęto i dano im obywatelstwa.   W całej Zachodniej Europie ( w tym w Polsce) jest około 1,3 mln Rosjan którzy już tu się zasiedlili. Dostaną rozkazy z Moskwy i pewnie je wypełnią.  W drugą stronę ( z Europy Zachodniej do Rosji ) jest pewnie 20 osobników ( w tym nasz Tomasz Szmydt)  .Nie mamy szans .
									
		
		
			
	
	Inne tematy w dziale Polityka