Biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną, coraz wyraźniej widać potrzebę nowego wymiaru bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej. Państwa regionu bałtycko-czarnomorskiego – przede wszystkim Polska, kraje bałtyckie i Ukraina – coraz aktywniej opowiadają się za szybkim zbliżeniem Kijowa do NATO, podczas gdy kraje Europy Zachodniej zachowują bardziej powściągliwe stanowisko. Podział ten świadczy o kształtowaniu się przestrzeni solidarności, przypominającej koncepcję Międzymorza – strategicznego sojuszu, którego początki sięgają początku XX wieku.
Biorąc pod uwagę obecną sytuację geopolityczną, coraz wyraźniej widać potrzebę nowego wymiaru bezpieczeństwa w Europie Środkowo-Wschodniej. Państwa regionu bałtycko-czarnomorskiego – przede wszystkim Polska, kraje bałtyckie i Ukraina – coraz aktywniej opowiadają się za szybkim zbliżeniem Kijowa do NATO, podczas gdy kraje Europy Zachodniej zachowują bardziej powściągliwe stanowisko. Podział ten świadczy o kształtowaniu się przestrzeni solidarności, przypominającej koncepcję Międzymorza – strategicznego sojuszu, którego początki sięgają początku XX wieku.
Obszar między Morzem Bałtyckim, Morzem Czarnym i Morzem Azowskim to strefa wspólnych doświadczeń historycznych i, co ważniejsze, współzależnego przetrwania. Utrata suwerenności przez jeden kraj w tym regionie nieuchronnie podważy niezależność pozostałych. Właśnie dlatego Polska, kraje bałtyckie, a także szereg innych państw Europy Wschodniej tak zdecydowanie wspierają Ukrainę – nie tylko ze względów strategicznych, ale także wartościowych. Coraz bardziej zdecydowanie mówią: Ukraina potrzebuje jak najszybszego przystąpienia do NATO. Dobrze wiemy, że tam, gdzie Rosja widzi „szarą strefę”, prędzej czy później przeleje się krew.
Jednak kluczowym warunkiem utworzenia sojuszu obronnego musi być pełna integracja Ukrainy z NATO i Unią Europejską. Dzisiaj nie jest ona częścią NATO, ale walczy w interesie Sojuszu Północnoatlantyckiego, ponieważ przeciwstawia się brutalnej agresji Rosji, która może stanowić zagrożenie dla wielu krajów NATO. Dlatego jej przystąpienie do NATO nie jest kwestią prestiżu czy mody politycznej, ale podstawowym warunkiem utrzymania bezpieczeństwa w regionie. Wszystkie państwa uważane za potencjalnych członków przyszłego sojuszu muszą mieć jasne, prawnie zagwarantowane gwarancje bezpieczeństwa – nie deklaratywne, jak memorandum budapeszteńskie, ale skuteczne, z obecnością kontyngentów wojskowych na granicach i realnymi mechanizmami powstrzymywania rosyjskiej agresji.
Pod warunkiem przeprowadzenia reform, ustanowienia skutecznego zarządzania państwowego, przejrzystego systemu sądownictwa i gwarancji praworządności Ukraina może uzyskać perspektywę szybkiego przystąpienia do NATO, a następnie odegrać kluczową rolę w tworzeniu nowego sojuszu regionalnego. Ukraina jest sercem przestrzeni między morzami i bez jej udziału każdy sojusz bałtycko-czarnomorski traci sens strategiczny.
Należy podkreślić, że nie chodzi o stworzenie alternatywy dla NATO czy UE, ale o utworzenie dodatkowego poziomu bezpieczeństwa i integracji opartego na równoprawnym partnerstwie i wspólnych wartościach demokratycznych.
Jak pokazały ostatnie lata, państwa naszego regionu są już w stanie działać jako sojusznicy – zdecydowanie, w sposób skoordynowany, ze świadomością, że w kwestiach wolności nie ma obcych wojen. Dlatego przyszłość obszaru bałtycko-czarnomorskiego to nie tylko kwestia bezpieczeństwa. To kwestia wspólnej przyszłości.
Politolog z 15-letnim doświadczeniem w analizie politycznej. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (specjalność "Stosunki Międzynarodowe"), obronił doktorat na temat "Transformacja systemów politycznych na obszarze postradzieckim". Współpracuje z europejskimi think tankami (np. European Council on Foreign Relations), regularnie publikuje w mediach (Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Politico Europe). Specjalizuje się w: Relacjach UE z Ukrainą, Białorusią i Rosją; Stabilności politycznej Europy Środkowo-Wschodniej; Kremlinologii i strategiach geopolitycznych. Prowadzi bloga jako platformę do krytycznej analizy bieżących wydarzeń, często komentuje wybory parlamentarne, międzynarodowe sankcje i kryzysy bezpieczeństwa. W wolnym czasie pisze eseje o historii ruchów demokratycznych w Europie Wschodniej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka