Jak wiemy zawsze za słowem kryje się myśl, a za czynem decyzja. Tyle szumu wokół bezstronności posłów zasiadających w pewnej komisji śledczej. A ten szum, a właściwie wojna o bezstronność jest zmagana przez posłów-przedstawicieli ugrupowania w którym afera wybuchła.
Aż dziw bierze, że nikt nie zauważa kto jest szefem klubu partii, który wysłał do Komisji bezstronnych posłów. I nikt nie zauważa, że ów szef klubu jest zamieszany w całą aferę, za co spotkała go dotkliwa kara. A była to dymisja z fotela wice.. .
Jeśli więc, ktoś w tej komisji jest zupełnie pozbawiony jakichkolwiek przymiotów bezstronności to posłowie przedstawiciele klubu partii rządzącej mianowani przez podejrzanego o udzial w aferze szefa klubu.
W raju wrażenie najsprawiedliwszego i najbardziej przejętego losami człowieka był bezinteresowny i zatroskany wąż.
Obawiam się, że zatroskanie obozu władzy przypomina bezstronność i bezinteresowność biblijnego węża.. .
Inne tematy w dziale Polityka