Umieranie jest wpisane w duchowość chrzścijańską. I nie chodzi tu o jakieś ciepiętnictwo ale o otwarcie się na Boży plan wobec człowieka.
Plan ów jest wolą Boga i przeznaczeniem.
Zanim ukształtowałem Cię w łonie matki znałem CIę.. - Mówi Pismo święte.
Życie wg planu Boga prowadzi do tego, czego ani oko nie widzialo ani ucho nie słyszało. Jest niezwykłą perspektywą życia która wypełnia się po brzegi w wieczności.
Aby tak się stało konieczne jest nowe narodzenie.
Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadamci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i zDucha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.”
Wejście w Plan Boga jest tak wielkim przewrotem w myśleniu i działaniu który można porównać do powtórnych narodzin. Dochodzi tu do totalnego przewartościowania życia. W nowym życiu to życia wg ducha jest ważniejsze niż dogadzaniu ciału. A więc powstaje jasno zarysowana duchowość życia.
To perspektywa Łaski Bożej nadaje sens życiu a nie perspektywa posiadania i czerpania przyjemności z życia. A więc człowiek musi w pewnym sensie umrzeć dla spraw tego świata by sprawy nieba stały się duszą spraw ziemskich.
Spojżenie na fakt ZMartwychwstania Jezusa domaga się pójścia za Nim. A więc radykalnej zmiany swojego życia na życie w Jego obecności. Jeśli tego zabraknie, fakt zmartwychwstania nie ma wielkiego znaczenia dla życia gdyż zamknie się ono w sprawach tego świata.
Wielkanoc to odkrycie perspektywy życia wobec której to, co ziemskie blednie. Jezus wzywa do jedności z Nim przez Eucharystię. Wtedy owo umieranie dla świata przestanie boleć a staje się cieżarem lekkim i słodkim. Człowiek odkrywa w sobie pokłady ducha i duchowości które nadają niezwykłej treści i głębi życia tutaj. Owocuje to poczuciem wolności i szczęścia.
Właśnie owo poczucie wolności i szczęścia z bliskości Pana staje się symptomem, że umarłem dla świata a żyję dla Nieba.