Witam,
Z tymi kwitami to było coś w tym stylu:
"Mazzarini tymczasem czuje zbliżającą się śmierć. Wzywa spowiednika, który jednak nie chce dać mu rozgrzeszenia, jeśli kardynał nie rozliczy się z królem z owych kilku milionów, które zarobił niezbyt uczciwe na królewskiej służbie. Kardynał radzi się swego ucznia, Jeana Baptistę Colberta, ten doradza Jego Eminencji, by spisał testament, ale w taki sposób, by zapisać królowi owe kilka milionów i wydziedziczyć swoje siostrzenice. Kardynał robi to i wówczas (ku rozpaczy Anny Austriaczki, a zgodnie z planem Colberta) Ludwik XIV oddaje ów majątek siostrzenicom kardynała. Mazzarini cieszy się i umiera."
Jak ktoś chce wiedzieć co było dalej, proszę poczytać Dumasa.
Pozdrawiam :)
Inne tematy w dziale Polityka