Witam,
Myślicie, że zartuję? Wcale nie. Tak stwierdził mój stary kumpel Syzyf:
"BTW powinieneś wiedzieć, że KOD wymyślił bloger Polfic. ;-)" *
Jako, że ogólnie wiadomo, że słowa Syzyfa traktuję bardzo poważnie, musiałem się nad tym pochylić. Tym bardziej, że A-Tem twierdzi, że Syzyf jest funkcjonariuszem byłych (?) służb. I to funkcjonariuszem wysokim.
Otóż, po analizie, wychodzą mi następujące możliwości.
A) Syzyf chce mnie zdyskredytować wśród PiS-owców i nie tylko, to oznaczałoby, że prawda, którą piszę o ignorancji ekonomistów, i pewnym sukcesie programu 500 +, zaczęła im przeszkadzać. :)
B) Syzyf chce zdyskredytować KOD, że jest założony przez PiS-owca; bo doszedł do wniosku, że swoim kompromitującym działaniem KOD przynosi resortowym więcej szkód niż pożytku.
C) Rzeczywiście wymyśliłem KOD, w końcu wymyśliłem też skuteczny sposób wykopania PO i Komorowskiego. Sposób, który został zrealizowany. Wyglądałoby wtedy na to, że jestem Demiurgiem, który trzęsie sceną polityczną w Polsce. :)
D) Resortowcy podpatrzyli mój wymyślony przeze mnie i sprawdzony sposób i postanowili go zmałpować. Ale, że wybrali bez konsultacji ze mną, jełopów w rodzaju Petru, do realizacji, wyszedł z tego jakiś absurdalny potworek.
E) Syzyf odleciał. Mogę się domyślać jak to się stało. Otóż chciał dotrzeć do mnie na Melmac i zacząć myśleć, jak ja, logicznie; ale pomylił kierunki i wyladował na Wyspach Nonsensu z Tytusa, Romka i A'Tomka.
Jak było tak było. Wygląda na to, że moja znana wszystkim fanfaronada, jest oparta na solidnych podstawach. :)
Pozdrawiam :)
* http://osasunna.salon24.pl/709811,dlaczego-nie-chodze-z-kodem#comment_11505735
Inne tematy w dziale Polityka