Amerykańska parada zwycięstwa po I Wojnie w Zatoce Perskie, 1991.
Amerykańska parada zwycięstwa po I Wojnie w Zatoce Perskie, 1991.
polish allied polish allied
145
BLOG

Mit o przegranych wojnach USA po 1945 roku

polish allied polish allied Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Jakiś czas temu pewien publicysta na lewoskrętnym portalu wp.pl popełnił artykuł, w którym wbrew faktom, manipulując na potęgę, a czasem wręcz kłamiąc w żywe dowodził, że Amerykanie są mistrzami w przegrywaniu wszystkich wojen i po II Wojnie Światowej nie wygrali militarnie żadnego konfliktu. Wręcz klęska za klęską. To nic, że fakty przeczyły jego tezom, bo u ludzi o poglądach lewicowych to niestety notoryczne.Niemniej sporo osób wierzy, iż faktycznie po 1945 roku Amerykanie nie wygrali żadnego konfliktu, w który się zaangażowali.


Dlatego pozwolę sobie powiedzieć , że powyższy mit to wierutne kłamstwo i przy pomocy samych faktów, powszechnie znanych obalić ów niesprawiedliwy mit.


- Wojna w Korei (1950-1953)- wbrew twierdzeniom tego autora, USA i siły sojusznicze nie przegrały, lecz powstrzymały komunistycznych agresorów i ocaliły Koreę Południową. Nie udało się zająć Północy, ale nie było to klęska militarna, lecz remis. Mimo wszystko korzystny dla Korei Południowej i USA.


- Wojna w Indochinach (1961-1973)- już słyszę zarzut tolerancyjnych, że bredzę. Otóż ten konflikt został przegrany politycznie i propagandowo przez decydentów w Waszyngtonie, ale nie przez wojska USA i ich sojuszników w Azji. Te mimo  głupich ograniczeń narzuconych im przez polityków potrafiły z powodzeniem powstrzymać dwie wielkie, komunistyczne ofensywy ("Tet" z 1968 i Wielkanocną z 1972 r.) i pokonać armię DRW oraz Vietcong, który poniósł tak ciężkie straty w 1968, że nie był już w stanie kontynuować działań tak jak poprzednio. Amerykańskie naloty na Wietnam Północny z 1972 roku (operacja "Linebaker II") zmusiły komunistów do zawarcia porozumienia pokojowego. Gdy w marcu 1973r. ostatni żołnierze USA wojsk regularnych opuszczali Wietnam Południowy odchodzili jak ci, którzy powstrzymali komunistyczną agresję. Nie jako pokonani. To, że po dwóch latach Północ mogła zaatakować i podbić Wietnam Poł. nie było skutkiem porażki wojsk USA, tylko tego, że lewaccy senatorowie z Waszyngtonu (w tym biden) zablokowali wszelką pomoc dla armii Południa, podczas gdy DRW została po raz kolejny uzbrojona i wyposażona przez ZSRR i Chiny. Ostatni żołnierze USA, którzy w kwietniu 1975 r. opuszczali Sajgon w śmigłowcach byli jedynie ochroną ambasady USA, a nie regularnymi oddziałami. Podobnie było w Kambodży. Dla Amerykanów wojna w Wietnamie zakończyła się w 1973 r. i nie była to wówczas porażka militarna.


- Grenada (1983)- siły USA przy małych stratach obaliły marksistowski rząd tej wyspy, a interwencja zakończyła się pełnym sukcesem. Wyspa ta nie stała się drugą Kubą. To właśnie Kubańczycy ponieśli tam porażkę.


- Panama (1989-1990)- siły USA pokonały bardzo szybko oddziały panamskie i obaliły tamtejszego dyktatora Manuela Noriegę. Pełen sukces, przy małych stratach.


- I Wojna w Zatoce Perskiej (1990-1991)- wojska koalicji pod wodzą USA pokonały militarnie 5. największą armię świata, czyli armię iracką. Irakijczycy musieli szybko rejterować z Kuwejtu ponosząc duże straty i zawrzeć rozejm na warunkach Amerykanów. USA nie obaliły wówczas Saddama Husajna, bo nie było takich planów. To było wielkie militarne zwycięstwo, które ostatecznie uleczyło Amerykanów z syndromu wietnamskiego.


- Zimna Wojna (1945-1991)- Co prawda USA i ZSRR nie walczyły zbrojnie ze sobą (oficjalnie), tym niemniej to właśnie Moskwa przegrała ten  konflikt, a USA stały się jedynym supermocarstwem. ZSRR upadł, a Amerykanie wygrali. 


- Jugosławia (lata 90.)- Amerykanie militarnie wygrali ten konflikt, głównie przy pomocy lotnictwa narzucając Jugosławii swój porządek na Bałkanach. W starciu z USA i NATO Jugosławia przegrała militarnie i straciła Kosowo oraz Krajinę i część Bośni.


- I faza interwencji w Afganistanie (2001-2002)- siły Sojuszu Północnego przy wsparciu wojsk specjalnych i lotnictwa USA oraz UK pokonały talibów i al-Kaidę. Ci pierwsi potrzebowali kilku lat, aby przejść do ofensywy i kolejnych 20, aby wrócić do władzy. To co widzieliśmy ostatnio jest klęską USA, ale nie klęską wojsk amerykańskich, lecz administracji bidena.


- Interwencja w Iraku (2003-2011)- mimo nieprawdziwych powodów tej inwazji, błędów politycznych i wzmocnienia Iranu, z czysto militarnego punktu widzenia, USA i siły koalicji odniosły sukces. W szybkim czasie pokonały wojska irackie i obaliły reżim S. Husajna, a potem, po latach rebelii, islamskich terrorystów (2007-2008), i to zarówno sunnickich (zwłaszcza al-Kaidę w Iraku), jak i szyickich (wspieranych przez Iran). Uważam że ta wojna była niepotrzebna i kosztowała Zachód zbyt wysoka cenę, ale nie można zaprzeczyć że militarnie to było zwycięstwo. Inaczej niż w Afganistanie.


- Wojna z Państwem Islamskim (2016-2019)- koalicja pod wodzą USA, ze wsparciem sił specjalnych i lotnictwa Amerykanów, pokonały IS i zlikwidowały kalifat w Iraku oraz Syrii. Dżihadyści przegrali, pomimo że działają do dziś. Był to sukces militarny USA i jeden z największych prezydenta Trumpa.



Takie są fakty, które jasno pokazują że nieprawdą jest twierdzenie, że USA nie wygrały żadnej wojny po 1945 r. Można się oczywiście spierać na ile interwencje militarne były uzasadnione, na ile nie oraz w jaki sposób Amerykanie prowadzili wojnę. Nie można jednak formułować tez, które przeczą elementarnym faktom i stwarzają fałszywe wrażenie. tym bardziej powinni pamiętać o tym niektórzy publicyści. 



polish_allied


Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu. Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych. Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin. Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek. Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości