polish allied polish allied
76
BLOG

Solidarni 2010 kontra Salon

polish allied polish allied Polityka Obserwuj notkę 5

Wielkimi krokami zbliżają się wybory prezydenckie w Polsce, w których zadecydujemy czy będzie nami rządził dotychczasowy namiestnik Tuska Bronisław Komorowski, który regularnie się ośmiesza i zaprowadza POrządki w instytucjach publicznych czy też głową państwa zostanie znienawidzony przez Salon i Jasnogród Jarosław Kaczyński. Inni kandydaci jak Janusz Korwin-Mikke, którego lubię i szanuję, niestety nie wchodzą w grę. W tej sytuacji dla mnie wybór jest prosty: albo salonowy, prorosyjski człowiek służb specjalnych, albo patriota ze stałymi poglądami, który ma niestety wiele wad i socjalistyczne ciągoty, lecz zrobił coś dobrego dla Polski jako premier. Ja, nie bez wątpliwości i zastrzeżeń opowiadam się za drugą opcją, czyli za Jarosławem Kaczyńskim. Nie robię tego z litości (choć tragedię smoleńską przeżyłem i nadal przeżywam boleśnie), bo lider PiS stracił brata, bratową, bliskich współpracowników, a jego matka jest chora. Nie robię tego dlatego że identyfikuje się z programem PiS-u czy dlatego że tak kazał mi ojciec dyrektor (do Rydzyka jest mi tak daleko jak do Michnika, którym szczerzę gardzę). Robię to dlatego, że nie mogę znieść kłamstw PO, Tuska i Komorowskiego, tego że chcą mi wmówić że jest super, a będzie jeszcze lepiej jak będą mieli pełnię władzy. Mam dość nienawiści jaką sieją tacy ludzie jak Palikot, Niesiołowski, Bartoszewski, Kutz, wspomagani przez usłużnych im „dziennikarzy” (tych wszystkich Lisów, Olejnik, Wołków i innych). Mam wreszcie dość tego, że państwo polskie jest niezdolne do rozwikłania sprawy katastrofy w Smoleńsku, a jedyne co potrafią robić przedstawiciele Polski to wdzięczyć się rosyjskim bandytom z Kremla (co piętnuje nawet wielu Rosjan). Nie dałem zwieść się propagandzie PO 3 lata temu, więc tym bardziej nie dam się zwieść teraz. Wolę by prezydentem Polski był człowiek, który mimo że nie lubi krytyki i jest impulsywny, to potrafi zadbać o interesy mojego kraju, nie wdzięczy się do wrogów, umie zawalczyć w najważniejszych kwestiach, nie dba o poklask mediów. Jarosław Kaczyński ma wiele minusów, popełnił wiele błędów (zwłaszcza w latach 2005-2007), nie chciał słuchać rad ludzi, którzy mu sprzyjają, nie zbudował nowej i lepszej IV RP. Jednak w przeciwieństwie do swojego głównego rywala nie ma przyjaciół w WSI, TVN-ie i „GW”, nie ważył się przejąć na własność instytucji publicznych jak IPN czy CBA, prowadził twardą politykę z Rosją (tą Rosją która nie liczy się z uniżonymi graczami w rodzaju Tuska czy Sikorskiego). Dlatego właśnie będę głosował na Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli Kaczyńskiemu uda się wygrać te wybory, nie przestanę patrzeć mu na ręce. Nadal będę krytykował jego złe posunięcia i chwalił za dobre. Nie będę milczał jeśli będzie próbował zrobić coś, czego ja libertarianin, prawicowiec nie mógłbym zaakceptować. I nie będę milczał kiedy hieny z salonu znowu zaczną bezpodstawnie obrzucać mojego prezydenta błotem, a będą to robić na pewno. Po 10 kwietnia, kiedy straciliśmy elitę, Polacy, patrioci i obywatele zjednoczyli się w bólu, pokazali że potrafią uszanować zmarłych i być razem. Ponadto wielu z pogrążonych w żałobie przejrzało na oczy i przekonało się, że byli okłamywani przez Salon. Nie pozwólmy aby ta pozytywna energia i siła zostały przekreślone przez nas, wyborców. Nie pozwólmy by śmierć tylu znamienitych ludzi poszła na marne, a pełnię władzy przejęli zakłamani hipokryci, którym zależy wyłącznie na własnych korzyściach. 

Na koniec kieruje kilka słów do Adam Michnika, Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i innych generałów Salonu: Czas waszej dyktatury dobiega końca i nie uda wam się powstrzymać marszu Polaków ku prawdzie i wolności. Miliony ludzi zrozumiało, że zagrożeniem dla demokracji i praworządności w Polsce nie jest patriotyzm czy PiS, lecz wy, którzy popełnicie każde świństwo byle tylko osiągnąć swój cel. Butni i zarozumiali wypowiedzieliście wojnę domową własnym rodakom, którzy domagają się prawdy i poszanowania prawa. Bądźcie pewni, że tę wojnę przegracie i skończycie tam gdzie wasze miejsce-na śmietniku historii, która właściwie was osądzi. I wiedzcie, że tak się stanie.


polish_allied
 

Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu. Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych. Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin. Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek. Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka