Kilka lat zajęło Węgrom, by pomimo propagandy mediów na fali społecznego buntu odsunęli znienawidzony, nieskuteczny i skorumpowany rząd socjalistów. W zeszłym roku władzę w tym kraju objął prawicowy rząd premiera Victora Orbana i mając większość w parlamencie przystąpił do reformy państwa. Amerykanie jeszcze szybciej przejrzeli na oczy. Już w kilka miesięcy po wyborze Obamy i zwycięstwie demokratów w wyborach uzupełniających do Kongresu, mieszkańcy Stanów wyszli na ulice, by protestować przeciw obłędnym pomysłom fałszywego, czarnego mesjasza. W tym roku poparcie dla lewicowego prezydenta USA zmalało do 39% i spada nadal. Wiele wskazuje na to, że za rok nowym przywódcą Ameryki będzie prawicowy republikanin. Po wczorajszym zwycięstwie polskiej wersji Obamy i węgierskich socjalistów, czyli Tuska i PO, nasuwa się pytanie, dlaczego Polacy jeszcze nie przejrzeli na oczy. Dlaczego tak wielu zachowuje się jak kretyni i daje kolejną szanse ludziom, którzy poza szkodzeniem Polsce nic dobrze nie potrafią zrobić? Co jeszcze musiałoby się stać, żeby Polacy nie głosowali na Płatnych Oportunistów i wybrali sobie przywódców, którzy potrafią rządzić w czasie kryzysu? Krzysztof Skiba komentując agenturalna przeszłość Marka Piwowskiego powiedział kiedyś, że poczuł się tak „jak dziecko, któremu pijany ojciec narzygał do kołyski”. Ja i myślę, ze parę milionów Polaków tak właśnie poczuło się wczoraj, gdy okazało się kto wygrał wybory. A dziś rano przeczytałem na Salonie24 post, w którym autor dochodzi do wniosku, że Polacy to naród totalnych głupków, bo nie potrafi uczyć się na błędach i wyciągać wniosków, co potrafi nawet głupiec. Daleko idące wnioski, ale niestety wychodzi na to, że te autor postu ma rację. Bo jak nazwać ludzi, którzy parę razy już oszukani przez szulerów dają tym oszustom kolejną szansę. Mam nadzieje, że ci którzy głosowali na PO i Palikmiota, a także ci którzy maja gdzieś Polskę i własny los i nie poszli w ogóle głosować, będą tego żałowali. Dla nich nie mam cienia litości i zrozumienia. Niech zbankrutują, niech stoją w kolejkach do lekarza, niech jeżdżą w pociągach po kilkanaście godzin, niech czują się gorszymi i zakompleksionymi wobec reszty Europy. Zasłużyli na to. Szkoda jest natomiast tych kilku milionów ludzi, którym zależy na Polsce, którzy idą pod prąd i chcą jak najlepiej dla Ojczyzny. Szkoda tych, którzy mimo nienawiści i pogardy ze strony mediów, Salonu i rządu, trwają przy swoich prawicowych poglądach i wyrażają je otwarcie. Niestety tej Polski, o która tak mocno się staraliśmy już nie ma. Pewnie kiedyś się odrodzi, i będzie krajem wolnych ludzi, i nie będzie w niej miejsca dla Salonu i jego kreatur. Lecz na dziś dzień Polska to kraj, który nie jest krajem dla wolnych ludzi.
polish_allied
Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu.
Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych.
Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin.
Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek.
Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka