Tacy są właśnie okupujący Wall Street
Tacy są właśnie okupujący Wall Street
polish allied polish allied
342
BLOG

"Oburzeni"? Ogłupieni

polish allied polish allied Polityka Obserwuj notkę 1

 

 Od września bieżącego roku mamy okazje obserwować jak tzw. Okupujący Wall Street buntują się przeciw Wall Street, bankom i wstrętnym kapitalistom, którzy doprowadzili do kryzysu. Uważają oni, że za kryzys gospodarczy odpowiadają właśnie chciwi bankierzy (co jest po części prawdą, ale nie do końca), oraz że najbogatszych trzeba opodatkować. Bo chociaż ci najbogatsi stanowią 1% Amerykanów to płacą oni niższe podatki niż reszta. Podobne do OWS ruchy tzw. oburzonych powstały jak grzyby po deszczu także w Europie. Nie mają liderów, promują demokrację uczestniczącą, zwołują się przez Facebooka, porozumiewają przez iPhone’y. Wydawałoby się, że inicjatywy tego typu są słuszne, do tego organizowane spontanicznie i oddolnie. Tak jednak nie jest. Już same postulaty OWS i oburzonych są antykapitalistyczne, niespójne i utopijne (np. ten by zaprowadzić sprawiedliwość społeczną). Fakty jednak przeczą ich hasłom i celom. Podatków w USA nie płaci aż 47% ludności, a płaci je głównie ten mityczny 1% najbogatszych plus klasa średnia. Dlatego min. powstał ruch „53%” płacących podatki, który jest odpowiedzią na kłamstwo pt.”My jesteśmy 99%”. Demonstrujący w Nowym Jorku, Oakland i innych miastach to nie żadni biedni, sfrustrowani bezrobotni czy oszukani przez banki, a ludzie żyjący na dobrym lub nawet bardzo dobrym poziomie. Tych ludzi stać na dobra, jakich mógłby pozazdrościć im niejeden robotnik czy nauczyciel. W dodatku oburzeni i OWS to w dużej mierze lewactwo czystej wody (choć nie wszyscy). Zbieranina socjalistów, anarchistów, marksistów, pacyfistów itd., którzy wprost domagają się obalenia kapitalizmu i wprowadzenia socjalizmu (a jakże by inaczej). Już ten fakt powoduje, że do tych ruchów czuję odrazę. Na tym jednak nie koniec. OWS poparli nie tylko przedstawiciele wiecznie głupiego i szkodliwego pokolenia 68’, ale także… socjalistyczny prezydent USA Barack Hussein Obama (główny winowajca obecnego kryzysu, który zadłuża Amerykę w tempie niespotykanym w historii tego kraju) i George Soros (międzynarodowy oszust i złodziej, który doprowadził kilka zachodnich gospodarek do kryzysu). Protestującym antykapitalistom nie przeszkadza, że za obecną sytuację finansową i gospodarczą odpowiedzialni są głównie amerykański rząd Obamy, który zwiększył deficyt USA ze 161 bilionów do 1, 3 tryliona dolarów, do 8, 6 DGP (dla porównania w 2007r. deficyt wynosił 1, 2 DGP, w 2008 3, 2). Nie przeszkadza im, że rośnie dług publiczny (około biliona dolarów lub więcej), ani fakt, że Obama dosypał bankom o wiele więcej forsy niż G.W. Bush, co w dodatku nie dało żadnych efektów (zastrzyk gotówki Busha w 2008r. chociaż na krótko  poprawił sytuację i ustabilizował rynki). Mało tego czarnoskóry, lewicowy mesjasz z Białego Domu, który trwoni pieniądze na lewo i prawo, zwiększa i tak ogromną biurokrację rządową, daje zasiłki nawet tym, którzy nie szukają pracy, jest popierany przez największe amerykańskie banki i korporacje, które hojnie dotują jego przyszłoroczną kampanię. Obamę wpierają min. Goldman Sachs, General Electric (który zarobił na czysto 14 mld USD i zapłacił 0% podatku federalnego), wspomniany już Soros czy Enerl Inc. Jednym słowem za Obamą stoją ludzie przeciw którym protestują właśnie OWS. Tyle, że ci fałszywi, zawistni, chcacy zyć wiecznie na kredyt buntownicy z grup skupionych w kręgu okupujących nie protestują przeciw Obamie i jego ludziom (jak robi to prawicowa Tea Party) , którzy ściągają Amerykę na dno, lecz przeciwko bankierom (co jeszcze da się zrozumieć) i ludziom, którzy potrafili się wzbogacić oraz przeciw kapitalizmowi w ogóle (co trąci już bolszewizmem). To dzięki kapitalizmowi Zachód osiągnął tak wiele i stał się tak bogaty w przeciwieństwie do państw socjalistycznych. Dziś Chiny, gdzie jest więcej kapitalizmu w gospodarce niż na Zachodzie, przechodzą przez kryzys łatwiej i spokojniej niż USA i UE. To powrót do wolnego rynku i liberalizmu gospodarczego jest receptą na kryzys, a nie socjalizm i etatyzm. Jeśli zaczniemy spełniać postulaty OWS i oburzonych (np. opodatkowanie 1% wszelkich transakcji bankowych, także przelewów), to kryzys będzie jeszcze większy niż teraz i potrwa znacznie dłużej. To pewne.

Na koniec podam dwa fakty, które mówią wiele o OWS i oburzonych.

Pierwszy fakt-nad obozowiskami OWS nieodłącznym elementem jest wszechobecny zapach marihuany. Ponadto 26 października br. policja w Oakland (USA) interweniowała, gdy dowiedziała się, że na terenie obozowiska doszło do gwałtu i pobicia. Zaś w nowym Jorku protestujący popisali się antysemickimi akcentami.

Drugi fakt- 15 października br. gdy na ulice wielu miast na świecie wyszli oburzeni, w Rzymie lewactwo zaatakowało kościół na Lateranie, który zdemolowało, a figurę Maryi  sprofanowało i zniszczyło.

I tacy o to są ci okupujący i oburzeni. Dlatego popieram realistyczne i wolnościowe postulaty i działania Tea Party, natomiast OWS i oburzonym mówię: Wara wam! Socjalizm nie przejdzie.

 

polish_allied

 

 

Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu. Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych. Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin. Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek. Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka